Dziś zapraszamy Was na 110m2 zaprojektowane przez Hanna Pietras Architects, we współpracy z Joanną Grzybowską. Tu każde pomieszczenie ma trochę inną kolorystykę wynikającą z jego funkcji jak i upodobań właścicieli. Wszystkie wnętrza jednak zachowują spójny, domowy i przyjazny charakter, dzięki odpowiednio dobranym meblom i dodatkom (welurowe tapicerki, miękkie tkaniny).
Każdy pokój w innym kolorze
- Rozmawiając z moimi Klientami od razu wiedziałam, że stonowana kolorystyka będzie bazą. Ta przestrzeń potrzebowała kolorów! Dlatego beże zestawiłam z głębokim odcieniem bordo i granatu, zaś w łazience zastosowałam soczysty miraż pomarańczu z niebieskim. Każde pomieszczenie to inny kolor, ale mimo to wszystko jest ze sobą spójne. W wąskich budynkach pojawia się bardzo często problem ze światłem. Okna są tylko od strony wejścia i ogrodu, ale ich rozmiary nie są wystarczające, żeby wystarczająco doświetlić całą przestrzeń. Właśnie dlatego w wypadku tego projektu zastosowałam lustrzane powierzchnie w nieoczywistych miejscach (jak np. obudowa belki pod sufitem w salonie, czy lustra na tylnej ścianie regału w jadalni). To dzięki nim wnętrze ma głębie i pojawia się w nim wiele planów, dzięki którym za każdym razem wygląda inaczej - tłumaczy Hanna Pietras. Każdy pokój w innym kolorze to małe wyzwanie, ale też i sposób na nudę - w tym przypadku nie ma na nią miejsca. Dla inwestorów ważna była także przestrzeń do przechowywania. Stąd zaproponowane przez architektkę liczne schowki i zabudowy wszędzie tam, gdzie to możliwe, także pod skosami.
Zobacz także: Wnętrze zainspirowane sztuką. Zaglądamy do mieszkania w klimacie lat 60. w Gdańsku
Czekoladowa kuchnia i niebieska jadalnia
Naszą wycieczkę po wnętrzu zaczynamy od czekoladowej kuchni. Kolor to właśnie taka "czekolada z orzechami". Na kuchennych frontach widzimy rysunek drewna, słoje i subtelne przejścia kolorów. Brązom towarzyszy czerń i śmietankowa biel. Stąd przenosimy się do jadalni. Baza to beże, czerń i drewno! To zdecydowanie jeden z ulubionych materiałów Hanny Pietras – ponadczasowy, bardzo plastyczny, pasujący niemal do wszystkiego. A na pewno świetnie komponujący się z kolorem niebieskim, czyli w tym przypadku z tapicerką krzeseł. W jadalni znalazło się również lustro - dodaje życia i wyrazu temu miejscu. Do tego ceramika w różnych odcieniach niebieskiego i mamy kompletną przestrzeń.
Foto i stylizacja: Follow The Flow Studio
Czytaj też: Boho szyk w apartamencie na warszawskim Mokotowie. Tak mieszka projektantka biżuterii
Czerwone wino w salonie i sypialni
Salon to już z kolei opowieść o łagodnych beżach przeciętych czasami granatem (pufa, poduszki) i kolorem czerwonego wina (fotel ALEX z podnóżkiem marki SITS w kolorze bordowym). Całość uzupełniają dyskretnie złote dodatki. Bordo pojawia się jeszcze w sypialni, ale tym razem w połączeniu z drewnem. Tapicerowany zagłówek łóżka mocno odcina się od białej ściany i dobrze wypada w towarzystwie grafitowej pościeli. Ścianę po przeciwnej stronie łóżka pomalowano za to na ciemny granat. Stanęła tu duma pani domu - złota toaletka ze szklanym blatem zestawiona także z okrągłym lustrem. Nóżki toaletki powstały z elementów starej maszyny do szycia Singer. Tu gospodyni trzyma też ulubioną biżuterię na specjalnym stojaku i pędzle do makijażu.
Zobacz także: Mieszkanie w krakowskiej kamienicy. W środku jodełka, łuki i kobaltowe akcenty
Aranżacja łazienki w szarościach i zieleni
Na końcu odwiedzamy łazienkę. Pomieszczenie zdaje się być zaprojektowane w bezpiecznych bilach, beżach i szarościach - ale tylko do czasu. Nasz wzrok niemal od razu wychwytuje ogromną dekoracyjną ścianę w zielono-turkusowe formy i białe kwiaty lilii wodnej. Mamy tu wannę (sprytnie ustawioną pod skosem), wc oraz umywalkę na metalowym stelażu. Czyste ręczniki i brudną bieliznę wkłada się tu do specjalnie przygotowanych ręcznie wyplatanych z trawy morskiej koszy. Łazienka ma okno - architektka mogła więc dodać tu też troszkę żywej zieleni pod postacią filtrującego powietrze bluszczu.
Czytaj też: Dom - nowoczesna stodoła w Rumi. Metamorfoza budynku gospodarczego
