Wnętrza tego podwarszawskiego domu zaprojektowała pracownia KAEL Architekci. Co najmocniej wpłynęło na jego charakter? Oryginalne, drewniane lamele powtarzające się w kilku pomieszczeniach. Ale od początku... Łącząca salon z jadalnią ściana ukształtowana w łuk wymagała przemyślanej koncepcji. Paweł Kranz i Michał Litwin, założyciele pracowni postawili w tym przypadku na misternie ułożoną boazerię. Drewno ułożone w odpowiedni sposób nadało ścianie lekkości a do tego nakreśliło stylistyczny kurs pozostałych wnętrz 140-metrowego domu.
Rodzinny dom wśród sadów pod Warszawą
Wnętrza
W wielu miejscach powtarza się zatem motyw drewnianych, jasnych lamel. Do tego dochodzą czarne meble i ściany, zieleń (kanapa w salonie, rośliny w całym domu) oraz biel (oświetlenie, oryginalne schody z białej żywicy).
W salonie na pierwszy plan wysuwa się kanapa i prosty kominek. Kuchnia, stanowiąca oddzielne pomieszczenie, to pochwała minimalizmu. Czarną zabudowę zestawiono tu z białymi wiszącymi szafkami, a pomiędzy nimi zastosowano jasny marmurowy panel. Jadalnia – stosunkowo niewielka przestrzeń wydzielona z planu parteru – nabiera oddechu dzięki zastosowaniu wysokiego kredensu o lustrzanych frontach. Odbija się w nich stół z krzesłami o ciekawej geometrii i równie oryginalne oświetlenie, gdzie obok okrągłych białych kul lamp, zawisła półokrągła doniczka na kwiaty. Sypialnię i gabinet łączy motyw drewnianych lamel, w tej pierwszej umieszczonych na ścianie nad wezgłowiem łóżka, a w gabinecie zestawionych z półkami na książki, by na ich tle stanęło biurko do pracy.
Komentarze