Kochamy ciepły głos Andrzeja Piasecznego prawie tak samo jak jego instastories z ogrodu w Świętokrzyskim (artysta ma również talent do uprawy roślin, zobaczcie tylko te róże, jabłka albo plony z warzywnika!). Z chęcią zaglądamy dziś więc do warszawskiego mieszkania muzyka. Jego urządzeniem zajęła się Magdalena Miśkiewicz, właścicielka pracowni Miśkiewicz Design.

Jak mieszka Andrzej Piaseczny?

Andrzej Piaseczny od początku wiedział, jak chce mieszkać i od początku brał aktywny udział w tworzeniu pomysłów na poszczególne wnętrza. Podczas pierwszego spotkania zaprezentował projektantce wybrane przez siebie tapety i podłogę. Te propozycje stały się punktem wyjścia i inspiracją do stworzenia projektu całego apartamentu. - Pracowało nam się cudownie. W procesie projektowym mieliśmy okazję poznać siebie, swoje wnętrzarskie gusta i upodobania. Od początku działaliśmy razem w tandemie i myślę, że udało nam się stworzyć zgrany duet - wspomina Magdalena Miśkiewicz.  

Salon i kuchnia

Te dwa pomieszczenia połączono w jedną otwartą przestrzeń. Głównym akcentem dekoracyjnym są tu ozdobne tapety w różnych odcieniach zieleni. Błękitna jest za to wykonana na zamówienie welurowa sofa chesterfield. W oknach zawieszono drewniane żaluzje. Do zieleni na tapetach nawiązuje groszkowa kuchnia. Prosta zabudowa sprawia, że aneks wtapia się w wystrój salonu. 

Część prywatna

Na część prywatną mieszkania składa się sypialnia (z barokową tapetą na ścianach i lampką-trąbką na nocnym stoliku) oraz gabinet, oddzielone przesuwnymi drzwiami z litego drewna, które bardzo dobrze komponują się z podłogą z postarzanych, szczotkowanych desek. W gabinecie zauroczyło nas zgrabne, inkrustowane biurko, wysoka komoda z drewna i złota ikona.

Łazienka z charakterem

Pomysł na aranżację łazienki wyszedł od Magdaleny Miśkiewicz. Projektantka od pierwszego wejrzenia zakochała się w ciemnym kamieniu „z rudą żyłką” i namówiła muzyka na wykorzystanie go w projekcie. Andrzej Piaseczny dodał do tego antyczną, narożną szafkę, która stanęła w strefie prysznica. Całość uzupełniły płytki w stylu retro i lustro w oryginalnej, bursztynowej ramie, wykonanej na specjalne zamówienie.