Właścicielka mieszkania, które dzisiaj odwiedzamy, po pierwszej nieudanej współpracy z projektantem, poszukiwała profesjonalnej pracowni, która zrozumie jej potrzeby. Pracę nad wnętrzem oddała w ręce architekt Annie Koszeli. Efekt? Zgodny z oczekiwaniami pani domu - klasyczna elegancja w wyrazistych kolorach (burzowy błękit plus oberżyna). Specjalnie na potrzeby tego projektu powstały między innymi shuttersy, które wybarwiono na ten sam odcień błękitu, co ściany. 

Klasyczna elegancja

Naszą wycieczkę zaczynamy do salonu. Tu pierwsze skrzypce gra kominek wykonany na zamówienie z marmuru Carrara C. Ściany zdobią sztukaterie wykonane z naturalnego gipsu - ukłon w stronę tradycji sprzed lat. Salon zdobi też fantazyjna lampa Petit Nuage projektu Hervé Langlaisa dla DesignHeure - ten element architektka wybrała już po pierwszej wizycie w tym miejscu. Rolę dyskretnej, a zarazem eleganckiej strefy przechowywania pełnią komody Alcor Antonio Citterio, w strefie wypoczynkowej stanęły zaś oberżynowe pufy i sofa. Nad jadalnianym stołem znalazła się kolejna intrygująca lampa. Tu Anna umieściła półkolisty Skygarden Marcela Wandersa. Ściany zdobią fotografie Poli Esther, artystki, która na co dzień tworzy w USA.  

W kuchni mamy ciekawą wyspę z marmurowym blatem i zabudowę w kolorze błękitu.  Niedaleko stanął stół z niebieskimi krzesłami. W sypialni królują szarości, podobnie jak w łazience (tu mamy kamień z wyrazistym rysunkiem).