Mieszkanie na Kolonii Wawelberga

Dzisiaj zabieramy Was na warszawską Kolonię Wawelberga. To kompleks budynków przy ulicach Górczewskiej i Wawelberga. Osiedle z mieszkaniami dla robotników zbudowano z darowizny bankiera i filantropa Hipolita Wawelberga na początku XX wieku. My zaglądamy tu do niewielkiego mieszkania, którego aranżacją zajęła się pracownia architektoniczna Modullar.

Właścicielka (młoda kobieta) chciała, by to wnętrze zachowało swój kamieniczny charakter. Projektantki poprosiła o odrobinę paryskiego szyku. Zachowano tu więc oryginalne stropy beczkowe, a ułożony w jodełkę parkiet odświeżono. Salon połączono tu z kuchnią. Po jednej stronie znalazła się więc zabudowa kuchenna z białymi i szarymi frontami (z delikatnym, klasycznym frezowaniem i ze złotymi uchwytami). Po drugiej stronie stanęła sofa w welurowej tapicerce o odcieniu jasnego różu. Obie te części łączy okrągły stół ustawiony po środku z kompletem krzeseł (różowe siedziska i oparcia). Ozdobą tej przestrzeni jest także kultowy barek vintage z Bytomskiej Fabryki Mebli. Stąd blisko już do sypialni. Wchodzimy tu przez przeszklone, wysokie drzwi. Niewielką przestrzeń optycznie powiększają lustrzane fronty szafy. Spore łóżko "dostało" różową narzutę i poduchy. Na białej ścianie zdobionej sztukaterią zawisły kinkiety - kule. 

 Łazienka z wolnostojącą wanną

Na kilka osobnych zdań opisu zasługuje łazienka, a właściwie pokój kąpielowy. Spore pomieszczenie zalewa światło z okna (prywatność zapewnia roletka). Pierwsze skrzypce gra tu niewątpliwie retro wanna. Stojąca na czarnych, lwich łapach, z zamontowaną na suficie deszczownicą oraz zasłoną zaprasza do relaksującej sesji w domowym SPA. Mocnym punktem są też wyraziste płytki na podłodze. Resztę utrzymano już w spokojniejszym stylu (białe kafle i ściany, prosta szafka pod umywalkę nablatową, lustra). W szafce i pod parapetem mamy dużo miejsca na kosmetyki i świeże ręczniki.