Emilia, przedszkolanka, 31 lat 

Niewiarygodne jest to, że bycie z kimś jest takie ważne. Chciałabym powiedzieć, że jestem silna i sobie poradzę, ale gdy przychodzi słabszy moment, to ryczę jak Bridget Jones – w poduszkę  w piżamce w misie. Boję się tego, że faceci na randkach będą odkrywać moje słabości i rzucać we mnie strzałkami jak w tarczę. Nawet wirtualnie. Raz dostałam od chłopaka na Tinderze wiadomość, że na pewno brakuje mi seksu. Zapytałam, o co mu chodzi. On na to: „Z taką talią to chyba jasne?”. Mnie to nie bierze, chciałabym kogoś, kto by żywił do mnie pozytywne uczucia, a nie brał mnie pod włos, żeby wzbudzić moje pożądanie. Jednak to trochę boli, gdy ktoś zupełnym przypadkiem trafia wmój czuły punkt. To znaczy, że powinnam nad tym popracować. Może dlatego ten moment samotności jest mi teraz potrzebny, żeby siebie pogłaskać, dobrze się z sobą poczuć. Wierzę w zainteresowanie od pierwszego wejrzenia, że kogoś widzisz i od razu „pika”. Zwracam uwagę na sposób bycia, pewność siebie, zainteresowania, najlepiej zbliżone do moich. Fajnie, gdyby ten ktoś znał się na muzyce, a nie tylko siedział na kanapie.

Zdarzyło mi się rozmawiać z mechanikiem samochodowym, ale na dłuższą metę nie mieliśmy wspólnych tematów. Szukam więc chłopaków ze swojego podwórka, z wyższym wykształceniem i w podobnym wieku. Odrzucają mnie za to erotomani gawędziarze, którzy się przechwalają, co by to ze mną robili, a potem się peszą i znikają w popłochu, albo napaleńcy, którzy od razu rwą się do całowania. Nie lubie tez, gdy facet próbuje mnie bajerować materialnymi rzeczami typu: fura, skóra i komóra. Czasem wystarczy, ze ktoś otworzy usta i po prostu drazni mnie jego sposób mówienia, ma dziwne żeby albo głos, jakby jeździł kredą po tablicy. Kiedyś umówiłam się na randkę z chłopakiem z Tindera, a on bez zapowiedzi przyszedł z dziewczyną. Siedzieliśmy we troje w ciszy, w końcu zapytałam, dlaczego są we dwoje, a on nieśmiało na to, że szukają osoby do trójkata. Nie wiem, czemu nie mógł mi tego powiedzieć wcześniej. Inny na czwartej randce zabrał mnie na spacer do parku i zaczął opowiadać, że kocha inną dziewczynę. Ale zaraz potem nie przeszkadzało mu to mnie całować. W końcu wylądowaliśmy u mnie. Kiedy spotkaliśmy się jeszcze raz, opowiedział, że był z tą dziewczyną na wyjeździe, siedzieli razem na drzewie, ona z niego spadła i złamała nogę. Teraz on musi ją pielegnować, zawieźć do znajomego ortopedy do swojego miasta. Powiedziałam mu, że w takim razie nie będziemy się więcej spotykać, bo nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Szkoda czasu. Umawiam się zwykle w kawiarni lub w parku. Śmieję się, że nawet jesli randka ch..., to przynajmniej kawa albo kolacja darmowa, bo chłopaki zwykle stawiają. Staram się nie pić alkoholu, żeby bardziej się kontrolować. Kiedy studiowałam randki, na których się upiłam, czesto konczyły sie w łóżku, a potem tego żałowałam. Choć więcej wtedy wychodziłam, poznawałam facetów w klubach i na domówkach. Teraz na imprezach są same pary i singielki.