Jennifer Lopez i Ben Affleck powiedzieli „I do” aż dwukrotnie. Najpierw wzorem wielu celebrytów udali się do Las Vegas, aby przypieczętować związek w... tunelu miłości. Choć piosenkarka nazwała skromny ślub drive-thru najlepszą chwilą swojego życia, to ceremonia wyceniona na 80 dolarów nie wystarczyła młodej parze. Po powrocie z miesiąca miodowego we Francji zorganizowali większe przyjęcie, na którym nie zabrakło sławnych znajomych i eleganckich strojów. J.Lo nie szczędziła wielbicielom szczegółów wyjątkowego dnia. W internecie pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym i suknią ślubną. Mimo pozornej wylewności nie od razu odkryła wszystkie karty. Wciąż ma w zanadrzu sporo niespodzianek. W pierwszą rocznicę zawarcia małżeństwa znów otworzyła przed nami pamiątkowy weselny album. 

Jennifer Lopez i Ben Affleck na nowych zdjęciach ślubnych. Nigdy nie wyglądali na tak szczęśliwych

Artystka poświęciła papierowej rocznicy wpis w mediach społecznościowych. Na Instagramie umieściła fragment tekstu nowej piosenki z nadchodzącego albumu „This Is Me... Now”, który zadedykowała mężowi. „Rok temu, tego dnia. Drogi Benie, siedzę tutaj sama, patrzę na mój pierścionek, jestem do głębi poruszona, to sprawia, że chcę śpiewać. Jak się tu znaleźliśmy, och, to jest moje życie” – napisała gwiazda.

Poetyckiemu opisowi towarzyszyły dwie wcześniej niewidziane fotografie. Na jednej z nich para zaprezentowała się cała na biało z drobnym wyjątkiem pod postacią czarnej muchy pana młodego. Na kolejnym kadrze widzimy, jak świeżo poślubieni Mr and Mrs Affleck obsypują się pocałunkami na tle rozświetlonego fajerwerkami nieba. Wieczorem piosenkarka zrezygnowała z welonu na rzecz głębokiego dekoltu i długich sznurów pereł. W przeszłości nieraz zarzucano im pozowanie do zdjęć ze skwaszoną miną. Wybuchy śmiechu budziła drzemka aktorka podczas romantycznego rejsu po Sekwanie i jego grymasy na rozdaniu nagród Grammy. Tym razem nawet najwięksi sceptycy, patrzący nieprzychylnie na relację „Bennifer”, muszą przyznać, że ta dwójka naprawdę uszczęśliwia siebie nawzajem. Życzymy im jeszcze wielu wzruszających rocznic i... mniej nużących wycieczek do Paryża!