„To były zupełnie inne czasy”

Hathaway wyznała, że w latach dwutysięcznych została poproszona o udział w czymś, co obecnie uważa za przestarzałą i niekomfortową praktykę: „To było uważane za normalne, aby prosić aktora o całowanie się z innymi aktorami w celu sprawdzenia chemii. Co tak naprawdę jest najgorszym sposobem na zrobienie tego”.

Kontynuowała: „Powiedziano mi: 'Mamy dziś 10 facetów, a ty jesteś już obsadzona. Pewnie cieszysz się, że będziesz się z nimi całować?”. Pomyślałam: „Czy coś jest ze mną nie tak?”. Bo nie byłam podekscytowana. Wydawało mi się to obrzydliwe”.

Pomimo swojego dyskomfortu, Hathaway spełniła prośbę, powołując się na swoją młodość i obawę przed byciem uznaną za „trudną” we współpracy.

„Po prostu udawałam, że jestem podekscytowana i zabrałam się za to” - wyjaśniła. „To nie była żadna manipulacja, nikt nie próbował być okropny ani mnie skrzywdzić. To były po prostu zupełnie inne czasy i teraz wiemy lepiej”.

O którym filmie mowa?

Przytoczone przez Hathaway wspomnienia z przesłuchań na początku jej kariery poruszyły branżę. Donna Morong, dyrektor castingu do „Pamiętnika księżniczki” z 2001 roku, zaprzeczyła twierdzeniom Hathaway, oświadczając, że nigdy nie brała udziału w przesłuchaniach, w których aktorzy musieli angażować się w tak intymne akty, aby przetestować chemię. Avy Kaufman, dyrektor castingu do filmu „Brokeback Mountain” - kolejnego z początków kariery Hathaway - również zaprzeczyła, jakoby takie praktyki miały miejsce.

Hathaway, która od tego czasu stała się uznaną aktorką i producentką, sama podchodzi do tego zupełnie inaczej. Na potrzeby swojego najnowszego projektu filmowego „The Idea of You” ona i jej zespół przyjęli bardziej holistyczne podejście do przetestowania chemii. „Poprosiliśmy każdego z przybyłych aktorów o wybranie piosenki, która ich zdaniem spodobałaby się ich postaci” - wyjaśniła. „Którą mogliby włączyć, by poderwać moją postać do tańca, a potem zagrać krótką improwizację”. To podejście nie tylko pozwoliło uniknąć dyskomfortu związanego z wymuszoną intymnością, ale także pomogło nawiązać prawdziwą więź między aktorami. Nicholas Galitzine, który wystąpił u boku Hathaway, powiedział: „Było to coś niemal duchowego, co się tam wydarzyło, gdy poczułem tę natychmiastową więź z Annie”.

Galitzine wybrał piosenkę zespołu rockowego Alabama Shakes, którego frontmanką jest Brittany Howard. „Usłyszałam głos Brittany i od razu zaczęłam się uśmiechać” - powiedziała Hathaway.
„A on zobaczył, że się uśmiecham, więc rozluźnił się i po prostu zaczęliśmy tańczyć. Nikt się nie popisywał. Nikt nie próbował zgarnąć fuchy. Po prostu pląsaliśmy sobie swobodnie. Odwróciłam się i Michael Showalter, nasz reżyser, promieniał. Iskra!”