Jak sądzisz — patrząc z perspektywy eksperta od uniwersum „Bridgertonów” — czego widzowie mogą spodziewać się po nowym serialu?

TOM VERICA: – Założeniem serialu było przybliżenie świata „Bridgertonów” — tego, jak wyglądał wcześniej i w jaki sposób powstał — za pośrednictwem dynamicznej bohaterki, którą poznaliśmy w „Bridgertonach”: królowej Charlotty. To ona jest centrum tego ekstrawaganckiego i barwnego świata. To, jak doszła do władzy i jaka właściwie jest, było główną osią „Królowej Charlotty: Opowieści ze świata Bridgertonów”. To był zdaniem Shondy Rhimes najlepszy punkt wyjścia, dlatego zaczęliśmy od genezy jej dojścia do władzy. A potem oczywiście wprowadziliśmy lady Danbury i lady Violet Bridgerton, co stworzyło pewien trójkąt, dzięki czemu mogliśmy opowiedzieć o nich samych i o ich przyjaźni, o tym, jak się poznały i nawiązały więź, która przenosi je do świata „Bridgertonów”.

Opowiedz o młodej Charlotcie (India Amarteifio). Czy na początku naszej historii też jest tak wyrazista?

Kiedy poznajemy młodą Charlottę, jest większą idealistką i jest bardziej łatwowierna. Wspaniałe w tym serialu jest to, że łączymy postać, którą znamy — odważną kobietę i świat, od którego zaczynamy naszą podróż — z jej młodszą wersją, i dowiadujemy się, jak młoda Charlotta odnajduje się w nowym środowisku i jak zdobywa obecną władzę. Na początku widzimy kameralne otoczenie, z którego pochodzi Charlotta, która potem zostaje rzucona w świat brytyjskiej monarchii. Młoda Charlotta nie posiada jeszcze tych cech, które tak wspaniale nakreśliła Golda. India Amarteifio jest po prostu genialna. Tworzy ramy dla kogoś, kto szybko nauczy się zasad tego świata i je dla siebie wykorzysta. 

Opowiedz nam o dynamice relacji młodej Charlotty z młodym królem Jerzym (Corey Mylchreest). Czego fani mogą spodziewać się po ich romansie?

Młoda Charlotta i młody król Jerzy poznają się wskutek uzgodnień innych osób. Charlotta trafia do zupełnie obcego świata i sądzę, że ma w głowie dość groteskowy obraz Jerzego. Przymus sztucznego „zakochiwania się” w kimś, kogo „trzeba poślubić” jest dla niej odrzucający. Ale kiedy Charlotta i Jerzy poznają się, ich historia przeradza się w prawdziwe love story. Jest między nimi chemia, ale też konflikt i nieporozumienia ze względu na naturę ich związku; muszą też wypracować wiele spraw. To rzecz jasna nie ułatwia im życia.

Najbardziej poruszające i wzruszające jest w tej historii obserwowanie, z czym zmaga się młody król Jerzy. Czy mógłbyś wyjaśnić, czego dotyczy ten aspekt serialu, dlaczego ważne jest pokazanie tej strony jego osobowości i jaką rolę odgrywa tu Charlotta?

Myślę, że przybliżenie postaci króla Jerzego poszerza naszą dotychczasową wiedzę o tym, jak poważne były jego dolegliwości. Moim zdaniem jest to istotne nie tylko, jeśli chodzi o ich związek i małżeństwo, ale też o postać królowej Charlotty i tego, jak poradziła sobie z tym w taki sposób, jaki znamy z „Bridgertonów”. To ważny element naszej historii, przez który pokazujemy siłę ich miłości i budujemy współczesne analogie. W czasach georgiańskich i w erze regencji próbowano radzić sobie z przypadłościami takimi jak ta króla Jerzego na różne ekstremalne sposoby. Myślę, że w tym właśnie leży moc naszej opowieści: to dzięki miłości Jerzy i Charlotta związali się ze sobą i dzięki miłości przetrwali ten specyficzny problem. Była to w dużej mierze składowa ich małżeństwa, tak samo, jak wsparcie, wytrwałość i wzajemna opieka pośród wielu różnych trudności. Między Coreyem a Indią błyskawicznie zaiskrzyło. Wciąż mam w pamięci nagranie z castingu i pierwszą sesję, podczas której chcieliśmy zobaczyć, czy między nimi zagra i faktycznie — zagrało. Od razu wiedzieliśmy, że to ta właściwa para. 

Wspomniałeś o tym, jak genialnie India wypadła w roli młodej Charlotty. A jak ci się pracowało ci się z Coreyem Mylchreestem jako młodym królem Jerzym?

Corey w roli króla Jerzego jest fantastyczny; mieliśmy ogromne szczęście, że udało nam się go znaleźć. Podczas pierwszych prób i nagrań pozytywnie zaskoczyło mnie jego oddanie pracy — nie tylko idealna interpretacja roli, ale także to, że nie chciał udawać ani odgrywać stereotypów. Nawet sprawdził, ilu aktorów grało wcześniej króla Jerzego i jaka była historia tego bohatera. Mieliśmy więc dobre podstawy. Najbardziej w Coreyu podoba mi się to, że stuprocentowo angażuje się we wszystko, co robi, ale też jest czasami nieprzewidywalny. Starałem się stworzyć nam wszystkim przestrzeń do gry. Robiłem wszystko, by India i Corey mogli się poznać i odkryć niuanse tego związku i wyzwań, które przed nim stoją. Coreyowi wyszło to znakomicie, jestem zachwycony jego pracą.

Opowiedz nam, czego dowiadujemy się o historii lady Danbury i jak staje się ona bliską sojuszniczką królowej Charlotty.

O lady Danbury dowiadujemy się całkiem sporo. Arsema Thomas, która wciela się młodą lady Agathę Danbury, jest po prostu niesamowita. Agatha staje się w dużej mierze ofiarą zaaranżowanego małżeństwa ze swoim dużo starszym mężem, lordem Danburym. Ma wyraźnie ambicje polityczne, pragnie i potrzebuje być słuchana. Oglądamy pierwsze spotkanie Agathy z królową Charlottą, a następnie ich rozwijającą się przyjaźń i więź. Agatha zauważa możliwości, jakie daje Charlotcie rola królowej — i przedstawia jej swoje pomysły. Kiedy ich przyjaźń jest już ugruntowana, pojawia się sojusz, który jest szansą dla nich obu, a Agacie umożliwia wyrażenie siebie. Kiedy ten szlak zostaje przetarty, zaczynamy zauważać silną lady Danbury, którą znamy z „Bridgertonów”.

W tym serialu mamy dużo więcej okazji do oglądania relacji między Charlottą a młodym Brimsleyem. Czego fani mogą się po niej spodziewać? Jaka będzie jej dynamika?

Relacja między młodą Charlottą a młodym Brimsleyem jest naprawdę niezwykła. Możemy obserwować, jak się poznawali. Nagraliśmy wiele scen spacerów po korytarzach, które przybliżają nam młodych bohaterów i początki ich relacji. Poznajemy ich życie osobiste i wyzwania, jakie stają przed Brimsleyem, który nagle musi współpracować z osobą, która lubi niesztampowe działanie i kroczy wytyczoną przez siebie ścieżką. Musi znaleźć równowagę między relacją zawodową a zażyłością, jaka łączy go z Charlottą. Sam Clemmett i India znaleźli niedopowiedziany obszar między zdefiniowanymi rolami, ale mieli do tego beztroskie podejście. Wnoszą do tej znajomości wiele humoru — Brimsley stara się należycie spełniać wymogi etykiety oczekiwanej także od królowej, jednak Charlotta im się przeciwstawia. Za każdym razem, gdy ta para pojawia się na planie, jest kupa śmiechu.

Kolejna ważna relacja w dramacie kostiumowym to romans młodego Brimsleya z Reynoldsem. Opowiedz nam o tym związku i jego znaczeniu dla fabuły.

Związek młodego Brimsleya z Reynoldsem jest bardzo ważny, wręcz kluczowy. Wiele osób przygląda się tej relacji i jej rozwojowi. To ukłon w stronę naszych aktorów — Sama i Freddiego Denisa — oraz scenariusza. Brimsley i Reynolds w naturalny sposób odbierani są jako para, która nie ma szansy na pełnoprawny związek, nie tylko ze względu na preferencje seksualne, ale także dlatego, że są niezwykle oddani Charlotcie i Jerzemu, swoim przełożonym. Wiele ich łączy, a historia ich miłości jest kolejną, z którą błyskawicznie się utożsamiamy. Z początku wiele ich różni — Reynolds jest nieco bardziej zarozumiały i wyluzowany, a Brimsley ma mocną osobowość, ale kiedy są sam na sam, widać, co ich łączy i jak bardzo są związani. Finałowy bal w odcinku 106 był cudowny i wzruszający. To piękna część tej historii, wspaniale opowiedziana.

Do tego świata dołącza kolejna kluczowa bohaterka — księżna Augusta. Opowiedz nam o niej oraz o pracy z Michelle Fairley.

Michelle Fairley to istny żywioł. Jest silna, konkretna i jednocześnie pełna czułości. Michelle jest tak zauważalna, charakterystyczna, że w każdej scenie, w której gra, nie da się od niej oderwać oczu. Zawsze, gdy pracuje, gdy stoi przed kamerą, nawet gdy milczy, jest niezwykła. I niesamowicie utalentowana. Postać księżnej Augusty można łatwo zinterpretować jednowymiarowo — jako dominującą matkę, która chce za wszelką cenę chronić monarchię. Ale Michelle wnosi też troskę i zainteresowanie, a przede wszystkim zmagania, które są jej udziałem jako matki. Zagłębiamy się w matczyną miłość do syna, który przechodzi przez coś, co utrzymywane jest w tajemnicy i o czym wiedzą tylko najbliżsi. Ona zaś chce zarazem opiekować się synem i chronić go, chce wypełniać swoje królewskie obowiązki, a także dbać o to, by on to robił. Wspaniale odgrywa ten wewnętrzny konflikt. W chwilach, gdy księżna Augusta mogłaby zachować się wyniośle, Michelle pokazuje nam, przez co księżna przechodzi.

Czy mógłbyś opisać Wielki Eksperyment, który rozpoczyna się wraz z przyjazdem Charlotty do Anglii i opowiedzieć, co serial mówi nam o ówczesnym świecie i społeczeństwie?

Wielki Eksperyment zaczyna się w „Królowej Charlotcie”, a jego efekty widzimy w czasach „Bridgertonów”. Pomyśleliśmy, że wspaniale byłoby zobaczyć, jak to wszystko się zaczęło. Wielu historyków sądzi, że królowa Charlotta była mieszanego kulturowo pochodzenia. Chcieliśmy poprowadzić tę kwestię w innym kierunku, niż opisują książki historyczne, co w praktyce oznaczało, że musieliśmy o tym kompletnie zapomnieć. Postanowiliśmy rzucić światło na tę sprawę i zadaliśmy sobie pytanie: „A co by było, gdyby społeczeństwo zaakceptowało tę różnorodność i pozwoliło osobom różnego pochodzenia zajmować ważne stanowiska?”. Właśnie to w tej historii robimy z Wielkim Eksperymentem, który tworzy nowe towarzystwo, zaczynając od królewskiego ślubu. To dzieje się bardzo szybko, ale ziarno zostaje zasiane i kwitnie, a z czasem Charlotta zaczyna korzystać ze swojej władzy i pozycji i wykorzystuje je, by promować innych, jak lady Agathę Danbury. W tym świecie znajdujemy wiele analogii do współczesności, dlatego jest zrozumiały dla widzów. Wielki Eksperyment pomaga nam wyobrazić sobie, jak wszystko by wyglądało, gdyby wykorzystano w pełni tę część osobowości Charlotty.