Kim jest Adam Kośmieja - charyzmatyczny pianista, który skradł serca gości na evencie ELLE MAN?

Tego wieczora oczy wszystkich zwrócone były w stronę Kośmiei i jego fortepianu. A to dlatego, że kameralna sala koncertowa Jassmine na Wilczej w Warszawie rozbrzmiała jazzem - jazzem w najbardziej wysmakowanym wydaniu. Wystarczyły pierwsze dźwięki, aby z widowni posypały się głośne brawa i oczarowane spojrzenia. Nastrój podkręcały klimatyczna scenografia, podniosła oprawa wydarzenia i szmery zachwytów zaproszonych gości, wśród których Magda Mołek, Dominik Sadoch, Marcin Tyszka i Piotr Głowacki - bohater najnowszej okładki ELLE MAN.

Międzynarodowa kariera

Adam Kośmieja swoją przygodę z fortepianem rozpoczął już jako 6-latek. Pasja zaprowadziła go na nowojorską Manhattan School of Music, skąd niemal natychmiast trafił na afisze i języki widowni z całego świata. Rozpoznawalność i międzynarodowy sukces przypieczętowała debiutancka płyta wydana w 2016 roku. Występował na prestiżowych festiwalach, m.in. w Chinach, Toronto, Hiszpanii czy Rumunii, a w Polsce współpracował niemal ze wszystkimi liczącymi się orkiestrami. Kośmieja nie przywiązuje się do żadnego stylu - gra klasykę i awangardę. I robi to doskonale!

Czego możecie się spodziewać po nowym krążku? 

Materiały prasowe

Najnowszy krążek artysty powstał przy współpracy z marką Reserved, która była też współorganizatorem imprezy ELLE MAN. Płyta ,,Tribute to Gulda” podejmuje dialog z legendarnym austriackim pianistą i kompozytorem Friedrichem Guldy. Wielu z was Austriak może kojarzyć się z muzyką klasyczną. Miłością Guldy był jednak jazz, z którym też od zawsze związał swoją przyszłość.

,, Uwielbiam energię kompozycji Guldy! W tej muzyce od razu słychać jego twórczą osobowość. Wszystko w Guldzie jest dla mnie jak ogień. Czuję w jego muzyce pasję, emocje, radość i energię.”- wyjaśnia pianista.

Album „Tribute to Gulda” będziecie mogli kupić w sklepach lub w serwisach streamingowych już 24 września. Póki co, radzimy śledzić oficjalne profile artysty w mediach społecznościowych i ustawić alert na YouTube, dzięki któremu na pewno nie przegapicie premiery. Musicie uwierzyć nam na słowo - żałowalibyście przez kolejne tygodnie.