Fot.materiały prasowe

Filip Sringer tym razem opisał życie mieszkańców byłych miast wojewódzkich. I osiągnął zaskakujący efekt: okazuje się, że jest lepiej niż może się wydawać. I że w dobie galopujących karier i pogoni za dużymi pieniędzmi w wielkich miastach, coraz ważniejsze i bardziej pożądane jest to, co lokalne. W Zamościu, Radomiu, Koszalinie i Suwałkach padają zdania, które sprawiają, że łatwiej uwierzyć w szczęście na starych śmieciach. I królują hasła, w których łatwo się zakochać. Na przykład taki Przemyśl ma hasło: PRZEMYŚL, PRZYJEDŹ.

MIASTO ARCHIPELAG. POLSKA MNIEJSZYCH MIAST, Filip Sringer, Karakter.