Incydent z Cameron Diaz i Jamie Foxxem w roli głównej

Podobno na planie najnowszej produkcji platformy streamingowej miało dojść do nieprzyjemnej sytuacji, z powodu której Diaz ma znowu wrócić na emeryturę.

Według pogłosek Fox wpadł w szał. Aktor ponoć zwolnił dwóch reżyserów, producenta wykonawczego, a nawet własnego kierowcę. Incydent podobno był powodem ponownej rezygnacji Cameron z aktorstwa.

Cameron Diaz o plotkach przy pracy nad filmem „Back in Action”

W amerykańskim podcaście Molly Sims „Lipstick on the Rim”, Diaz opowiedziała o pogłoskach, według których Foxx miał uprzykrzyć jej pracę.

„Naprawdę nienawidzę tych wszystkich wypowiedzianych rzeczy o naszym czasie na planie” – powiedziała hollywoodzka gwiazda. „Chcesz po prostu wykrzyczeć: »O czym wy mówicie?«” – dodała.

Amerykanka przyznała, że reporterzy byli dalecy od prawdy. „Jamie jest najlepszy. Kocham tego faceta” – powiedziała aktorka, dodając: „Jest wyjątkową osobą i bardzo utalentowaną”.

„Aniołek Charliego” przyznała, że były „spięcia” podczas pracy, ale były zwyczajnymi, naturalnymi rzeczami, które miały prawo się wydarzyć.

Jedyną rzeczą, która wywołała niespodziewane opóźnienia, była hospitalizacja kolegi z planu. „To jest coś, o czym nie ja powinnam mówić” – wyjawiła Cameron Diaz, dodając, że Foxx obecnie „kwitnie”.

Aktorka powiedziała, że Jamie ma klasę, nie reagując na takie plotki i pozostając przy podejściu: „Nie. Niech sobie mówią”.

„Back in Action” jest pierwszym hollywoodzkim filmem Cameron Diaz po kilkuletniej "emeryturze". Aktorka zrobiła sobie przerwę ze względu na pojawienie się córeczki, Raddix. Dziewczynkę wychowuje wspólnie z mężem Benjim Maddenem, który jest wokalistą zespołu Good Charlotte.