Leighton Meester i Adam Brody zgodzili się na rozmowę z magazynem Interview. Podczas wywiadu nie zabrakło prywatnych wątków. Skoro aktorski duet zwykle nie pozwala dziennikarzom ciągnąć się za język, to dlaczego teraz zmienili zdanie? Redakcja popkulturowego miesięcznika zaproponowała, aby małżeństwo przepytywało się nawzajem – bez zbędnego udziału osób trzecich. Być może dlatego serialowi Blair Waldorf i Seth Cohen zachowywali się nadzwyczaj swobodnie i zdobyli się na kilka wynurzeń. Obok pytań o świąteczną komedię romantyczną „EXmas” i thriller „River Wild” (w którym para zagrała razem!) pojawiły się też informacje o codziennym życiu gwiazdorskiej rodziny. Jak możecie się domyślać, rozmówcom nie zawsze udawało się zachować powagę. „Cieszę się, że możemy to zrobić” – zaczął Adam. „Dziękuję, że znalazłeś dla mnie chwilę w swoim napiętym grafiku” – zaśmiała się Leighton. Co było dalej?

Leighton Meester i Adam Brody opowiedzieli o swoim małżeństwie. Para nie mogła opanować śmiechu

Leighton Meester i Adam Brody wspomnieli między innymi o dwójce swoich dzieci – 8-letniej córce Arlo i 3-letnim synku. „Jak macierzyństwo wpłynęło na twoją karierę?” – zapytał Brody. „O rety, myślę, że istnieje jakaś przyjemna, standardowa odpowiedź na to pytanie” – odparła początkowo Meester. „Nie, chcemy poznać twoje spojrzenie na sprawę” – przerwał jej mąż.

„Wiele rzeczy wygląda teraz inaczej, to było nieuniknione. Prowadziliśmy rozmowy na ten temat bez końca, ale nic bym nie zmieniła, jestem dumna z tego, jaką mamą się stałam. Jednak czuję też, że miewam momenty zwątpienia, bywam zmartwiona, nadmiernie czujna i znerwicowana (śmiech). Kiedy jestem z naszymi dziećmi, wiem, że muszę być obecna. Gdy pracuję, szalenie za nimi tęsknię. Trudno jest uwolnić się poczucia, że jesteś niewystarczająco dobrą matką. Sądzę, że nasze społeczeństwo podsyca takie myślenie” – wytłumaczyła.

„Myślę też, że najsłodszą oklepaną odpowiedzią będzie to, że odnalazłam w sobie pokłady współczucia i zupełnie innego poziomu uznania dla innych ludzi oraz wrażliwości, jakiej nigdy wcześniej nie miałam. Szczególnie w stosunku do dzieci. Nie mam zwyczajnej pracy. Pracuję przez trzy miesiące bez przerwy, dzień i noc, a potem nie pracuję wcale (śmiech). Tak jest lepiej” – dodała. 

Para odniosła się też do wspólnej pracy nad „River Wild”. „Czy przebywanie ze mną na planie było bardziej czy mniej wymagające, niż przewidywałaś?” – zapytał Adam. „Mniej. Chcę z tobą pracować przez cały czas. Jesteś moim najlepszym przyjacielem i najlepszym partnerem przed kamerą, jakiego mogłam sobie wymarzyć. Czułam się bardzo bezpiecznie i komfortowo, grając wszystkie intensywne sceny” – oceniła Leighton.

Zgrani mąż i żona ujawnili też, że „byli sobie pisani” ze względu na zamiłowanie do deseru Peach Cobbler à La Mode (brzoskwinie podawane z cynamonem i lodami waniliowymi) oraz „Kevina samego w domu”. Meester przyznała, że ma spore braki w świątecznych filmowym klasykach, a Brody zobowiązał się, że w tym roku nadrobią zaległości. Jeśli więc zastanawiacie się, co nasi ulubieńcy z małego ekranu oglądali w długie zimowe wieczory, były to „Holiday” i „To właśnie miłość”. Na kolejne wyznania przyjdzie nam pewnie długo poczekać.