Najpierw "Sicario" (czyli płatny zabójca). Główna bohaterka (Emily Blunt), zdezorientowana agentka FBI jest postacią, która narzuca widzowi swój punkt widzenia. Trafia do jednostki specjalnej rozpracowującej kartele narkotykowe w Meksyku, ale nie bardzo rozumie sens swojej pracy i zadania, które mają dla niej doświadczeni wyjadacze grani przez Benicio Del Toro i Josha Brolina. Widz podąża głównie za nią, tak samo stara się zrozumieć zależności w zespole prowadzącym śledztwo. I ten wątek jest dużo bardziej ciekawy niż motyw szukania szefów gangów w Ciudad Juarez. Świetna rola Benicio Del Toro, niesamowicie gęsta atmosfera i doskonale zbudowana dramaturgia. Jeśli thriller, to tylko "Sicario". Przynajmniej w najbliższy weekend.

SICARIO, reż. Denis Villeneuve, prod. USA, 121 minut.

Fot.materiały prasowe