Fot.materiały prasowe

W najbliższy piątek będzie kilka filmowych premier, ale ta jest najbardziej udana. Bo trzymająca w napięciu, świetnie zagrana i zaskakująca. Dwóch aktorów, grających główne role w "Zabójcach bażantów" będzie można zobaczyć w mającym tego samego dnia premierę filmie "System".

Dwóch detektywów musi rozwiązać zagdkę. Nic im nie sprzyja - mają mało czasu, pracują w Departamencie Q, w którym czeka mnóstwo niecierpiących zwłoki innych spraw, i najważniejsze - zagadka, którą chcą rozwiązać dotyczy członków duńskiej elity. Podejrzani to absolwenci prestiżowej szkoły z internatem kochający wprost polowania i zbierający przeróżne trofea. Intryga jest świetna, choć ma kilka dziur, ale to nieistotne - w tym przypadku liczą się inne drobiazgi. Na przykład to, że jeden z policjantów jest geniuszem, ale też socjopatą, a drugi, mniej zdolny jest bardziej wesoły i nie kojarzy ani jednej znanej osoby. Co Wam bedę mówić - po prostu idźcie na ten film!

Zabójcy bażantów, reż. Mikkel Norgaard, Dania. Premiera 24 kwietnia.