GÓRECKI NA WEEKEND: FILM

  • Daleko od Reykjavíku,  reż. Grimur Hakonarson, Gutek Films 

Niewiele mamy okazji do śledzenia kinematografii z dalekiej Islandii. Kraju niby tak odległego, niby tak zamkniętego na świat, niby kraju nie z tego świata... Ale to wszystko tylko pozór, tylko niby. Grimur Hakonarson reżyser bardzo dobrego obrazu „Barany Islandzka opowieść” przenosi nas do niewielkiej wioski, gdzieś daleko od Reykjavíku, by opowiedzieć o kondycji całego świata, w którym mały, bezbronny człowiek podlega omamionemu władzą przywódcy.

W tej opowieści pojawia się też wybawca, którym jest kobieta -  Inga, która po samobójczej śmierci męża postanawia stawić czoła bezwzględnym ludzkim bestiom. Hakonarson tworzy kino kameralne, społeczne, któremu blisko do Kena Loacha, ale przy tym wszystkim ciepłe, przełamujące ciężar tematu poczuciem humoru, podobnie jak u Mike Leigh. Ta brytyjska szkoła kina społecznego w islandzkim obrazie jest bardzo widoczna, ale przez to sprawia, że z pozoru odległy problem, z odległego świata staje się uniwersalny, okuty z lodu i hołdu. Film o sile i o tym, że na nowy początek, nowy świat, nigdy nie jest za późno, trzeba tylko zrobić krok do przodu.

GÓRECKI NA WEEKEND: MUZYKA

  • Disclosure, ENERGY, Island

Pięć lat zajęło chłopcom z Disclosure nagranie trzeciego studyjnego krążka. Presja była tym bardziej duża, że na początku ubiegłej dekady usadowili się na wysokiej pozycji magików rozkręcających niejeden parkiet. Ich debiutancki album „Settle” to było nowe rozdanie muzyki house, którą wyciągnięto z prowincjonalnych, tandetnych klubów w białych rękawiczkach i oblano dźwiękami muzyki garażowej i R&B. Do dziś wspominam ich występ na Festiwalu Opener, kiedy to w świecie pod namiotem porwali w trans wielotysięczną publiczność.

„ENERGY” to ich powrót do charakterystycznego brzmienia, śmiałej muzyki tanecznej, świeżej, ambitnej elektroniki, zapewniając potrzebną ucieczkę od codzienności życia, szczególnie tego podczas pandemii. Jak zawsze u chłopaków z Disclosure plejada gości, gości z wszystkich stron: Channel Tres, Aminé, Kelis i Slowthai. I paradoksalnie nie jest to taneczna płyta na lato, a najlepszy rozgrzewacz tej jesieni. Zanim przyjdzie nam znowu ścisnąć się w festiwalowym namiocie i porwać muzyce, która uderzy nas następnego dnia sporym kacem, pozostaje energetyczny taniec przed lustrem. Oczywiście z Disclosure!

GÓRECKI NA WEEKEND: WYSTAWA

  • Matisse, comme un roman, Centrum Pompidou, 21 października 2020 – 22 lutego 2021

W tym roku wyjątkowo dużo ważnych rocznic od Felliniego, Bunuela, po Tyrmanda czy Iwaszkiewicza. Z okazji 150. rocznicy urodzin Henri Matisse'a (1869-1954) paryskie Centrum Pompidou postanowiło złożyć hołd artyście przygotowując świetnie zapowiadającą się wystawę jego prac. Prace wyrażone poprzez różnorodne techniki, które niestrudzenie eksplorował: malarstwo, rysunek, rzeźbę czy ilustrowane książki. Jak zapewniają kuratorzy wystawy każdy z rozdziałów, które stanowią ramy wystawy akcentują tę historię życia dla sztuki, opartą na nieprzerwanej relacji dzieła i słowa.

Matisse do dziś jest jednym z najważniejszych fowistów (z fr. Les Fauves – dzikie zwierzęta, drapieżniki,  kierunek w malarstwie francuskim początku XX wieku o bardzo żywej i oderwanej od rzeczywistości kolorystyce dzieł.), który w 1942 roku oświadczył: „Ważność artysty mierzy się liczbą nowych znaków, które wprowadził do języka wizualnego." Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i pozwoli na to rzeczywistość, wystawa otworzy się 21 października 2020 i potrwa do 22 lutego 2021.

GÓRECKI NA WEEKEND: TEATR

  • Potem-o-tem, Powierzchnie gładkie, 18, 19 i 20 września – TR Warszawa

Teatr przestał mnie bawić. Zresztą podobnie jak w kinie czy telewizji sprzedano poczucie humoru za grube zielone. Jest spłycony, pozbawiony finezji, inteligencji i nie prowokuje widza do myślenia tak jak niegdyś Kabaret Starszych Panów czy język Olgi Lipińskiej. I choć tamte lata, co minęły, już nie wrócą to znalazłem w tej zalewie absurdu dojrzewający owoc, taki kamyk zielony. Oto niezależny teatr Potem-o-tem, który freestyluje po stylach, konwencjach i tematach uwierających naszą rzeczywistość.

„Powierzchnie gładkie” w reżyserii Marcina Zbyszyńskiego prezentowane we wrześniu gościnnie na scenie TR Warszawa to słodko-gorzka opowieść o młodych ludziach, którzy cały czas są do wynajęcia. Na chwilę mają prace, miłości, przyjaźnie, mieszkania, pasje. To próba odpowiedzi na pytanie, czy w świecie pełnym filtrów, lajków i maty do medytacji znajduje się jeszcze miejsce na miłość, dorosłość oraz jakie formy ona obecnie przybiera. W obsadzie nowe gwiazdy polskiego kina i teatrów, jak i świetnie zapowiadające się migoczące przebłyski. Postawcie na nich, możecie wygrać udany wieczór!

GÓRECKI NA WEEKEND: WYDARZENIE

  • 77. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji, 2-12 września 

77. edycja najstarszego festiwalu filmowego wystartowała! Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji jest tym samym pierwszym najważniejszym wydarzeniem w świecie filmu, które odbywa się pomimo pandemii. Przypomnijmy, że chociażby tegoroczna edycja festiwalu filmowego w Cannes nie odbyła się zgodnie z planem. Dla tych, którzy będą mieli okazję zobaczyć tytuły z tegorocznego programu, warto zwrócić uwagę przede wszystkim na nowe filmy: Chloe Zhao (typuje, że jej „Nomadland" rozbije bank z przyszłorocznymi Oscarami), „Pieces of a Woman” Kornela Mundruczo znanego w Polsce z świetnych inscenizacji teatralnych w TR Warszawa, „Notturno" Gianfranco Rosi, jednego z najważniejszych dokumentalistów, który parę lat temu wyjechał z festiwalu z Złotym Lwem oraz "Dorogie tovarishchi" Andrieja Konczałowskiego.

Oczywiście warto te śledzić losy filmu Małgorzaty Szumowskiej „Śniegu już nigdy nie będzie", która po latach triumfu na festiwalu w Berlinie zawitała w progi Wenecji. W obsadzie m.in. Alec Utgoff, Maja Ostaszewska, Katarzyna Figura i Agata Kulesza. Poza konkursem głównym swoje filmy pokażą też chociażby Pedro Almodovar, Laz Diaz, Regina King, Luca Guadagnino oraz kolejny polski akcent w tym roku Filip Jan Rymsza! A na deser Tilda Swinton, która już odebrała Złotego Lwa za całokształt twórczości artystycznej. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że w pełni zasłużonego?!

ZOBACZ: Książki na wrzesień 2020: co warto przeczytać? [PRZEGLĄD ELLE MAN]

CZYTAJ TEŻ: „Nie czas umierać”: znamy dokładną datę polskiej premiery filmu z Jamesem Bondem

WIĘCEJ: „Tenet”: widzieliśmy nowy film Christophera Nolana. Warto iść do kina? [WIDEORECENZJA]