Jeszcze w piątek wieczorem Jennifer Lopez i Ben Affleck brylowali na czerwonym dywanie i w świetle lamp błyskowych pozowali jako szczęśliwa para. Zdjęcia, na których czule się obejmują i całują szybko obiegły światowe media. Dzień później piosenkarka odbyła sesję zdjęciową w gondoli, podczas której prezentowała kreacje z najnowszej kolekcji Dolce & Gabbana. Przed wieczorem para wybrała się na lotnisko, skąd samolotem miała udać się w drogę powrotną do USA. Niestety, tuż przed wejściem do budynku wydarzyła się niebezpieczna sytuacja, którą na szczęście uratował aktor.

Ben Affleck stanął w obronie Jennifer Lopez

W tłumie fanów zgromadzonych przed lotniskiem znalazł się szczególnie natarczywy mężczyzna, który zbliżył się do Bena i Jen na wyjątkowo małą odległość. Wyjął telefon i za wszelką cenę chciał zrobić sobie z nimi selfie wymachując smartfonem nad głowami pary. Ze zdjęć fotoreporterów wynika, że Jennifer przestraszyła się i próbowała zrobić unik. Ben błyskawicznie znalazł się między nią a nieprzewidywalnym fanem i zasłonił ukochaną ciałem. Jednocześnie zaczął napierać na mężczyznę i odpychać go. W końcu do akcji wkroczyli ochroniarze pary, a Jennifer i Ben ponownie złapali się za ręce i udali się w kierunku hali odlotów.

Gest, którym wykazał się aktor, tylko potwierdza jak głęboka więź łączy parę. Było to doskonale widoczne już piątkowej nocy, podczas premiery filmowej, na której Bennifer pojawili się razem i pozowali przed tłumem paparazzi. Jeśli jeszcze nie widzieliście zdjęć, o których przez weekend mówił cały świat, koniecznie nadróbcie zaległości: