Zabieramy Was na „Spacer nad Sekwaną”, podczas którego zobaczycie najbardziej pożądane fasony sezonu, od spódnicy midi, przez zamszowy trencz, po motocyklową kurtkę. Sesja powstała na paryskich bulwarach. Zaraz potem przenosimy się do innego miasta mody, które łączy polskie tradycje odzieżowe z najnowszymi trendami. Butiki, concept store’y, niszowi (i nie tylko) projektanci, oryginalne marki… Mowa o Łodzi, która fetuje w tym roku 600-lecie i wciąż imponuje oryginalnością. Znajdziecie tam wszystko, o czym mowa w grudniowych trendach: spódnice na bazie koła, mini, wysokie kozaki, geometryczne torebki, futurystyczne sukienki i wzory.

Nadruki retro we współczesnej stylizacji to temat kolejnej sesji. Ciekawe, czy też dostrzeżecie w dzisiejszych printach cętki lansowane przez Diora w latach 40., pepitkę Coco Chanel i starą dobrą angielską kratę? Mimo to czarno widzimy kolor w tym sezonie. Dlaczego? Bo czerń króluje na wybiegach, często w wydaniu od stóp do głów. Więcej w ciekawym tekście na ten temat, w którym nie zabrało polskich akcentów. „Mam klientki, którym w tym roku szyłam czarne suknie na wesela”, zdradza Maria Folta, projektantka nagrodzona przez Elle w kategorii odkrycie roku.

Dla przeciwwagi „Kolorowe ptaki” o ubiorze stewardes, które ubierali tacy kreatorzy jak Pucci, Balmain czy Balenciaga. Ich stroje wciąż inspirują kolejnych projektantów. A kto inspiruje Jareda Leto? Muzyk i aktor, który dla sztuki zrobi (prawie) wszystko, opowiada o tym Elle przy okazji premiery płyty. „Mam zbyt wiele marzeń do spełnienia, by tak po prostu czekać na koniec świata” – dodaje, nawiązując do tytułu ostatniego albumu Thirty Seconds to Mars („Koniec świata, ale jaki piękny dzień”). To ledwie początek kulturalnej porcji wiadomości w Elle. Książki, wystawy, podcasty, filmy – same i sami sprawdźcie, co czeka nas na – nomen omen koniec – roku.

„Słowo humoru” – bo taki tytuł nosi jej ostatnia książka –  daje czytelnikom Olga Drenda. Antropolożka tym razem wzięła na warsztat kawały, memy i seriale komediowe. Czy można mówić o specyficznym polskim poczuciu humoru? Gdzie przebiega granica pomiędzy śmiechem a śmiesznością? Więcej w wywiadzie, w którym pisarka nie tylko przypomina, że „humor pozwala bezpiecznie pomarudzić”, ale też przywołuje słynne satyryczki.

Elle zawsze staje po stronie kobiet i z tej perspektywy przyglądamy się tematowi zabezpieczenia płodności. Jak respektowane są nasze prawa reprodukcyjne? Czy Polki powinny mieć wolny dostęp do procedury zamrażania jajeczek (tzw. social freezing)? Nie tylko warto, ale trzeba o tym publicznie rozmawiać, bo decyzja o urodzeniu dziecka nie jest zerojedynkowa.

Dom to szeroki temat – śpiewa o nim Daria Zawiałow, a my piszemy w różnych kontekstach, także nastroju, który można zbudować za pomocą wonnych kompozycji. Grudniowy dział urody jest pełen jesiennych inspiracji, jak kobiece saunowanie, i kosmetyków rozświetlających zimowe dni. Co lepiej podkreśli niezwykłość chwil niż perfumy i szminka w ulubionym odcieniu czerwieni?

Kolorowe jest także hamburskie mieszkanie Dany Schweiger, która uwielbia fuksję, choć i tu nie zabrakło czarnych akcentów: „jeśli chodzi o zastawę stołową, kocham czarno-białe naczynia z palmami i błękit oceanu” – opowiada w dziale styl życia prezenterka. Mamy nadzieję, że grudniowe Elle wprawi Was w dobry nastrój.

To wydanie dostaniesz:

- w wersji podstawowej w cenie 11,99 zł

- z kosmetykiem Rituals Cosmetics (https://www.rituals.com/pl-pl/home)  - nawilżający krem do rąk z kolekcji The Ritual of Ayurveda w cenie 24,99 zł

- z książką Wydawnictwo Literackie (https://www.wydawnictwoliterackie.pl/) cenie 15,99 zł

Grudniowy numer ELLE kupisz od 2 listopada w najlepszych punktach sprzedaży prasy i na kultowy.pl.