Gruźiński taniec ludowy. fot. Corbis

Klubowo, modowo

Mój ostatni cel w Batumi to pomnik Medei. Region Adżaria, w której leży kurort, to antyczna Kolchida, z której pochodziła mityczna bohaterka. Młode Gruzinki wyjeżdżają z kraju z innych powodów niż ich słynna rodaczka i w przeciwieństwie do niej – wracają! Dziewczyny, które poznałam w Tbilisi, mówią w kilku językach, wiele z nich studiowało za granicą. Chodzą w ciuchach z Zary i bawią się w modnych klubach, jak Two Side (ul. Bambis Rigi 7) czy Down Town Coffee Restaurant (ul. Tabidze 7). „Gruzinki uwielbiają czerń, dzięki czemu projektanci mogą eksperymentować z krojem”, zdradza mi Anuka Keburia, projektantka butów i torebek, którą poznałam w jednym z klubów. Anuka opowiada mi o gruzińskich projektantach. Listę nazwisk znajduję na stronie Tbiliskiego Tygodnia Mody -(tbilisifashionweek.com/designers.asp). Każdy ma profil na Facebooku. Po obejrzeniu kolekcji atelier Informal żałuję, że nie odwiedziłam ich butiku (ul. I. Abaszidze 57, Tbilisi). Ale nic straconego, i tak mam w planach tu wrócić. Nie tylko na zakupy.

Warto wiedzieć

Jak dotrzeć
Samolotem bezpośrednio z Warszawy do Tbilisi (od 1095 zł).

Gdzie spać

Hotel Leadora w Tbilisi – od 86 zł, ocena turystów: 5,8 (skala 0-6).

Hotel Mirror w Batumi – od 76 zł, ocena turystów: 4,8, rekomendacja: 100 proc.

Hotel Radisson Blu w Batumi – od 254 zł, ocena turystów: 5,2, rekomendacja: 100 proc.

Wskazówki od turystów

Wypożyczalnia rowerów
w Batumi na nadmorskiej promenadzie od 3 lari (ok. 6 zł) za godzinę.

Sprawdzane i polecane przez turystów hotele, restauracje, atrakcje turystyczne i  bilety lotnicze:
www.holidaycheck.pl

TEKST: Anna Frątczak

ŹRÓDŁO: magazyn ELLE