Na horyzoncie stale powstają nowe marki będące hybrydą koreańskiej i francuskiej wiedzy o pielęgnacji. Ta nieoczywista fuzja daje znakomite rezultaty. Zarówno dla Francuzek, jak i Koreanek ważny jest jeden cel: skóra ma być gładka, sprężysta i miękka jak u dziecka. Na dodatek powinna emanować naturalnym blaskiem i mieć jednolity koloryt tak, aby nie wymagała mocnego krycia. Ten plan jest do wykonania, zwłaszcza jeśli zainwestujesz w produkty o koreańskim rodowodzie cenione we Francji. To w nich tkwi sekret idealnej baby skin.

Jowaé Witaminowy krem-maska do twarzy na noc

 

Tak zwane sleeping packs, czyli maseczki całonocne, to koreański wynalazek, który Francuzki przyjęły z wielkim entuzjazmem. Są wielbicielkami zabiegów gabinetowych i domowych rytuałów SPA, dlatego szybko znalazły w swoich kosmetyczkach miejsce dla kremowej maski Jowaé. Ten francusko-koreański produkt zawiera wyciąg z kumkwatu – superowocu bogatego w witaminę C, która rozświetla i zwiększa produkcję kolagenu. W formule maski zastosowano też ekstrakt z papai zapewniający odnowę i wygładzenie naskórka. Kosmetyk nałożony wieczorem na twarz, gruntownie nawilża i regeneruje cerę. Rano jest rozświetlona, miękka oraz jedwabiście gładka. Ciekawostka? To jeden z najlepiej sprzedających się kosmetyków Jowaé w Polsce – internautki go uwielbiają, tak samo mocno jak Francuzki.

Beauty of Joseon Odświeżający tonik z kwasami

 

Sekret porcelanowej cery Koreanek? Delikatne, ale regularne złuszczanie – nawet codzienne. Ten nawyk podłapały także Francuzki. W obu krajach popularnością cieszą się pudry enzymatyczne, a także toniki mikrozłuszczające z niskim stężeniem kwasów AHA/BHA. W kontrolowany sposób, bez wywoływania podrażnień, usuwają martwe komórki skóry odsłaniając zupełnie nową, promienną cerę. Zapobiegają też tworzeniu się zaskórników i pryszczy. Przykładem świetnego kosmetyku z tej kategorii jest Green Plum Refreshing Toner AHA + BHA od Beauty of Joseon. Koreańska marka zyskuje ostatnio na popularności. Jej niebieski tonik zawiera 2% kwasu glikolowego i 0,5% kwasu salicylowego – to idealnie wyważone combo zwalczające niedoskonałości, przebarwienia i zmarszczki – wszystko w tym samym czasie. Kosmetyk jest na tyle delikatny, że można przemywać nim twarz codziennie.

Erborian BB Cream

 

Niezbędnikiem francusko-koreańskiej pielęgnacji jest też dobry krem BB – w obu krajach kosmetyk popularniejszy niż podkład. Ten od Erborian w sposób genialny „pożenił” najważniejsze trendy makijażowe z Francji i Korei. Jego formuła obiecuje efekt „baby skin” – a to za sprawą ekstraktu z żeń-szenia i wyciągów ziołowych stosowanych w tradycyjnej medycynie azjatyckiej od stuleci. Działają przeciwzmarszczkowo oraz leczniczo na skórę. Jedwabista formuła kremu zapewnia natychmiastowy efekt „ładnej cery” – maskuje rozszerzone pory, przebarwienia, drobne blizny, a przy tym sprawia, że twarz wygląda świeżo i naturalnie. Kosmetyk jest niekomadogenny i odpowiedni do każdego typu skóry.