Aktorka lekcję stylu retro dała nam w „Fantastycznych zwierzętach”. Teraz na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastián Waterson znów sięgnęła do stylizacji vintage, ale w zupełnie innym, męskim stylu.

Kiedy Annie Hall nosiła męskie stylizacje, charakterystyczny sznyt nadawała im Diane Keaton, słynąca z modowej nonszalancji. W filmie występowała ubrana tak, jak nosiła się na co dzień. Jej filmowa bohaterka na koszulę zakładała nie marynarkę, ale wyłącznie kamizelkę, spod której pozornie niedbale wystawał szeroki krawat. Ambasadorkami garniturów są też Jane Fonda i Cate Blanchett – to one niejednokrotnie pojawiały się na wielkich galach nie w sukniach, ale w właśnie w garniturach – często jednak stawiały na dopasowane, ale wyraźnie kobiece wersje.

Katherine Waterson w swojej olśniewającej stylizacji połączyła wiele trendów sezonu, jednocześnie zupełnie wyłamując się z klasycznego looku. Wykorzystała marynarkę i spodnie marki The Row o typowo męskim kroju, założyła też kamizelkę, ale zupełnie pominęła koszulę, co sprawiło, że zestaw nabrał nonszalancji, jednocześnie nie tracąc na szyku. Żeby podkreślić ten efekt, Waterson do całości dopasowała sandały, sprawiające wrażenie, że jest praktycznie boso. Całość miała wyraźnie oversize'owy chararakter, jeszcze dobitniej podkreślając filigranową figurę aktorki. Monochromatyczny look wpisał się idealnie w trend minimalistyczny, jednocześnie zwracając na siebie wyjątkową uwagę. Aktorka nie zdecydowała się na makijaż (być może był to tylko dyskretny makeup no makeup), co powoli staje się jej znakiem rozpoznawczym, ani na biżuterię. Jej stylizacja stanowi doskonały przykład tego, że w totalnie męskim wydaniu można wyglądać najbardziej kobieco. W końcu nie od dziś wiadomo, że w swetrach i koszulach naszych partnerów wyglądamy lepiej niż oni sami, czyż nie?

Getty Images