Dobrze dobrane sneakersy potrafią znakomicie wyrazić daną postać. Przykładem może być Forrest Gump, który bez wątpienia nie byłby tak przekonywający, gdyby chodził w butach Diora zamiast Nike’a. Rzecz jasna nie są to jedyne ikoniczne sneakersy w kinie, bowiem taka lista jest bardzo długa. Poniżej znajdziecie kilka z nich:

Nike Cortez w „Forrest Gump”

Skoro wspomniałem o tym hicie z lat 90., to zacznę listę od niego. Postać grana przez Toma Hanksa otrzymuje w pewnym momencie od swojej przyjaciółki Jenny prezent w postaci butów Nike Cortez w kolorze białym z czerwonym swooshem i niebieskim paskiem na podeszwie. Jest to jak najbardziej trafny podarunek biorąc pod uwagę, że bieganie jest istotną częścią filmu. Cortezy zostały wypuszczone po raz pierwszy w 1972 roku. Pomyślano je jako pierwsze nowoczesne buty do biegania. Można powiedzieć, że zdały swój egzamin znakomicie.

Adidas Samba Super w „Trainspotting”

Burgundowe zamszowe sneakersy Adidasa to jedna z pierwszych rzeczy, jakie widzimy w znakomitym filmie Danny’ego Boyle’a. Ma je na sobie Mark Renton (Ewan McGregor), który przy dźwiękach utworu „Lust For Life” Iggy’ego Popa ucieka przed policjantami. Ciężko o lepiej dopasowane obuwie do postaci, która spędza swoje życie na ćpaniu i przekrętach. Model Samba wyszedł po raz pierwszy w 1949 roku. W latach 80. pojawiła się nowa wersja Samba Super z trzema paskami.

Rebook Alien Stomper w „Obcy – decydujące starcie”

Ellen Ripley w wykonaniu Sigourney Weaver to jedna z najlepszych i najtwardszych bohaterek kina akcji oraz horroru w historii kina. W drugiej części głównej serii aktorka miała do swojej dyspozycji buty Reeboka, które marka stworzyła specjalnie dla niej. Utrzymane w biało-czerwonej kolorystyce, Alien Stompery to jeden z tych wynalazków z lat 80., który od początku ociekał kultowością. W 2016 roku Reebok wznowił je w limitowanej edycji.

Nike Air Jordan 4 w „Rób, co należy”

Głośny film Spike’a Lee z 1989 roku to wymarzony tytuł dla fanów oldskulowych sneakersów. Reżyser znany jest ze swojej kolekcji tego rodzaju obuwia, więc nic dziwnego, że w jego filmie znajdziemy ich całą masę. Największymi gwiazdami są zaprojektowane przez Tinkera Hatfielda Jordany IV. W filmie nosi je postać zwana Buggin Out, grana przez Giancarlo Esposito. Związana z nimi jest kapitalna scena, w której ich właściciel dostaje szajby po tym, jak ktoś nadepnął mu na świeżutką parę.

Onitsuka Tiger Mexico 66 w „Gra śmierci”

Strój Bruce'a Lee z filmu wypuszczonego kilka lat po jego śmierci jest jednym ze słynniejszych w historii kina. Żółto-czarny komplet kojarzą nawet ci, którzy nie mieli większej styczności z filmografią gwiazdy kina kopanego. Aktor wykończył go odpowiednio dopasowanymi butami od Onitsuka Tiger, jednej z najstarszych firm obuwniczych w Japonii. Pierwszy model Mexico 66, zaprojektowany wyłącznie dla japońskiej drużyny olimpijskiej, był butami treningowymi. Za sprawą Lee stał się czymś więcej.

Onitsuka Tiger Tai Chi LE w „Kill Bill”

Quentin Tarantino w swoim stylu postanowił oddać hołd słynnemu wizerunku Bruce’a Lee w powyższego filmu w pierwszej części „Kill Billa”. Uma Thurmana miała nie tylko niemal identyczny strój, ale także obuwie tej samej marki. Z tą różnicą, że na podeszwie widnieje napis „Fuck U”. Lepiej się nie da.

Adidas Stan Smith w „Łowca androidów”

Arcydzieło Ridleya Scotta to jeden z najbardziej stylowych filmów w historii kina. Tak się składa, że główny bohater Rick Deckard (Harrison Ford) ściga replikantów w futurystycznym Los Angeles mając na sobie całkowicie czarne Stan Smithy. Wygoda przede wszystkim. Jak doskonale wiadomo nazwa tych tenisówek pochodzi od słynnego amerykańskiego tenisisty Stana Smitha.