Fot. materiały prasowe

   

Niewielu doświadczonych reporterów chce się dziś zajmować Polską. A już prawie żaden polską wsią. Na szczęście Michał Olszewski chce, i robi to znakomicie. Jeśli zabiera się za pisanie o księdzu oskarżanym o pedofilię, to wcale nie skupia się na rozstrzyganiu jego winy, tylko na opisaniu atmosfery wsi, w której toczy się historia. Jeśli pisze o miejscowości, w której głównym bohaterem jest śmiercionośny azbest, to nie epatuje strasznymi chorobami mieszkańców, tylko opowiada o ich stosunku do pracy. Jeśli pisze o samobójstwie młodego chłopaka, to przytacza zostawiony przez chłopaka list. Z wszystkimi błędami ortograficznymi, które chłopak zrobił.

W momencie, kiedy wszystkim reporterom inne kraje wydają się znacznie bardziej ciekawe niż Polska, ta książka jest niemal bezcenna.

"Najlepsze buty na świecie", Michał Olszewski, wyd. Czarne.