Muzycy przyzwyczaili nas do tego, że teledyski są niczym filmy krótkometrażowe. Niektóre liczą sobie nawet 20 minut, a ich budżet jest czasem większy niż filmów fabularnych! Pionierem tego trendu był Michael Jackson z wideo do utworu "Thriller" (zobacz tutaj) z 1982 roku. Król Popu uważał to za jedną z najważniejszych form promocji. 

Dziś w oryginalnych klipach specjalizuje się m. in. Lady Gaga, Beyonce, Lana Del Rey, Kanye West (nie, nie chodzi nam o "Bound 2"), Justin Timberlake oraz Jay Z (zobacz tutaj). Ciekawe miejsce, scenariusz, znani goście i niebanalna choreografia - tego możemy spodziewać się po ich produkcjach. Jednak Pharrell Williams i Bob Dylan poszli dalej. Dzięki wykorzystaniu internetu, serwisów społecznościowych stworzyli interaktywne teledyski. Na czym to polega? Wykorzystuje się specjalną technologię pozwalającą widzom odgrywać aktywną rolę podczas oglądania. Każdy z nas może indywidulanie "ustawić" fabułę przełączając kanały.

Zobacz: Pharrell Williams "Happy" 

Zobacz: Bob Dylan "Like a Rolling Stone"

Pharrell zamieścił na YouTube'ie również klasyczny klip: