Cybertruck zaprezentowany. Wpadka podczas pokazu 

Tesla chwali się tym, że jest pionierem na rynku aut bezemisyjnych. I rzeczywiście tak jest - jak dotąd każda wzmianka o ewentualnych nowych modelach producenta cieszy się wśród potencjalnych klientów ogromnym zainteresowaniem. Jednak Cybertruck wywrócił motoryzacyjną opinię do góry nogami.

Pamiętacie filmy z lat 80-tych i bardzo dziwnie wyglądające samochody o futurystycznych kształtach? Widać, że Elon Musk je uwielbiał. Jego najnowsze dzieło, czyli Cybertruck ściśle nawiązuje do niekiedy kiczowatych klimatów sci-fi. Wystarczy na niego spojrzeć:

Osobiście nigdy nie byłem tak rozdarty, jeśli chodzi o zadeklarowanie się, czy auto mi się podoba, czy nie. Wszystko jest kwestią gustu, lecz w moim wypadku Cybertruck porządnie nim zachwiał. Mamy o to elektrycznego pick-upa, z dosyć niecodziennym designem. Ostre i proste kształty, dwuspadowy dach, przez który auto wygląda jak skandynawski schowek na narzędzia, lecz ma w sobie coś, co przyciąga moje spojrzenie.

Tesla uparcie obstawała przy swoim i z dumą zapowiadała, że ich następny model (czyli Cybertruck) nie będzie przypominał samochodu. I rzeczywiście tak jest. Linia pick-up’a jest wyjątkowa i jak dotąd spotykana tylko na ekranach filmów science-fiction. Standardowo będzie dostępny w trzech wersjach, więc im mocniejszy silnik, tym drożej. Z podanych informacji wynika, że podstawowa wersja kosztująca 39 tys. dolarów przejedzie 400 kilometrów na jednym ładowaniu. Idąc dalej, środkową pozycję w katalogu wyceniono na 49 tys. dolarów, zaś zasięg ma wynieść około 480 kilometrów. Topowa wersja Cybertrucka przejedzie aż 800 km na jednym ładowaniu! 

CZYTAJ: Elon Musk chce wywrócić rynek samochodowy do góry nogami! Jak?

Tego jednak prowadzący prezentację swojego nowego dzieła Elon Musk się nie spodziewał. Podczas całego swojego performance’u chwalił się wysoką odpornością Cybertrucka na jakiekolwiek uszkodzenia. O ile drzwi wytrzymywały uderzenia młotem, o tyle zapowiedziane jako kuloodporne pancerne szyby poległy przy lekkim rzucie metalową kulą … A miało być tak pięknie panie Musk!

Wartość rynkowa Muska spadła o … 770 milionów dolarów!

Musk jest genialnym przedsiębiorcą. Co do tego nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. A jeśli ktoś je ma, to niech sprawdzi listę projektów, za które był odpowiedzialny. Niespodziewana wpadka podczas prezentacji Cybertrucka kosztowała go sporo. W jeden dzień jego wartość rynkowa spadła aż o 770 milionów dolarów. 

ZOBACZ TEŻ: Elon Musk wysłał swój samochód w podróż ... dookoła Słońca!

Nie będę się zagłębiał w sekrety giełdy Wall Street, lecz wydaje mi się, że wciąż posiadający majątek szacowany na 23,6 miliardów dolarów Musk może spać spokojnie …

Wpadka nie przeszkodziła Cybertruckowi w robieniu furory

Wpadka podczas prezentacji i idący z nią spadek wartości rynkowej Muska nie przeszkodziły Cybertruckowi w biciu rekordów popularności. Przeciwnicy aut elektrycznych, a w szczególności najnowszego pick-up’a Tesli, będą srodze rozczarowani, bowiem producent elektryków z Palo Alto otrzymał aż (uwaga) 146 tys. zamówień na Cybertrucka.

Analizując niedawnego twitta Elona Muska pokusiłem się o szybką matematykę. Jeśli dane podane przez ekscentrycznego biznesmana są prawdziwe, na ten moment Tesla na Cybertrucku zarobi … 8,23 miliarda dolarów!