Blogerzy i redaktorzy newsowi znają to dobrze. Pokaz, koncert, festiwal - świat dzieje się na żywo, a Ty musisz to zrelacjonować. Podczas projektu #ELLESummerBeats spod scen największych imprez muzycznych puszczamy w eter recenzje, zdjęcia, wideo. Zadanie to zrobić to tak, żeby nawet ci, których nie ma na miejscu, poczuli się jakby bawili się tuż obok. Naszych znajomych już nie dziwi fakt, że na Opene'rze chodzimy z komputerem w plecaku, a między setami na Audioriver siadamy z nim na trawie i publikujemy zdjęcia mody festiwalowej. W tym roku zostawiliśmy swoje MacBooki w domu, bo na festiwale ruszyliśmy ze sprzętem ASUS Transformer Book T100HA - niewielkim notebookiem 2w1 składającym się z tabletu i odpinanej klawiatury. Jak się sprawdził?

Transformer Book T100HA ASUS

Jest lekki 

Nie oszukujmy się - nawet najlżejszy, pełnowymiarowy laptop waży dużo powyżej kilograma. Lżejsze są tylko tablety, ale one zdecydowanie nie dają rady, jeśli w terenie musisz zrobić coś więcej niż zdjęcie czy wymiana maili. Transformer Book ASUSa waży tylko 580 gram, a dzięki dopinanej klawiaturze z wygodnego tabletu zmienia się w komfortowy, kompaktowy komputer (tylko 8,4 milimetra grubości). I na odwrót. 580 gram to niewiele więcej niż waży mała butelka wody mineralnej. Dopinasz klawiaturę? Nadal poniżej kilograma. 

via GIPHY

Wytrzymał 10 godzin intensywnej pracy

Podczas festiwali muzycznych sprzęt redakcyjny naprawdę dostaje w kość. Musi wytrzymać tysiące wstukiwanych słów recenzji muzycznych, setki zdjęć mody streetowej, dziesiątki selfie, snapów, wideo i transfer materiałów do serwisu. Nie może się zawieszać tak jak czasem zdarzy to się zmęczonemu redaktorowi ;) ASUS podaje w informacjach prasowych, że jego Transformer Book wytrzymuje 12 godzin na jednym ładowaniu. Przy naszym bardzo intensywnym użytkowaniu wytrzymał 10. Wystarczająco długo, żeby ani razu nie wyciągnać power banka. Jest szybki - pod warunkiem, że dobrze znasz i nie gubisz się w systemie Windows 10, który jest domyślnym systemem operacyjnym sprzętu. Co do tempa pracy - jeszcze jedna rzecz: dzięki szybszemu, niestandardowemu portowi USB 3.1 pozwala na dziesięciokrotnie (!) większą prędkość transferu danych. W praktyce oznacza to, że 100 zdjęć "przerzucisz" w niecałą minutę.

Jest ładny (przyznajcie, to ważne)

Instagram go kocha ;) Nasza redakcja wybrała model w fotogenicznym kolorze "silk white" (można go wygrać w naszym konkursie), ale producent wypuścił na rynek cztery kolory. W tego typu sprzętach zawsze drażnił nas atak plastiku. Tu mamy do czynienia z aluminiowym, eleganckim wykończeniem. Estetycznie - nie mamy mu absolutnie nic do zarzucenia i szczerze powiedziawszy podoba nam się bardziej niż iPad.

Kolory Transformer Booka ASUS

Jego techniczne parametry zyskały uznanie naszych kolegów i koleżanek z działu IT:

ASUS Transformer Book T100HA ma wbudowany nowoczesny czterordzeniowy procesor Intel® ‘Cherry Trail’, który radzi sobie z podstawowymi zadaniami, takimi jak upload zdjęć, obsługa mediów społecznościowych, przeglądanie witryn internetowych, odtwarzanie wideo czy używanie aplikacji mobilnych. Co ważne - producent obiecuje wydajny układ graficzny — do dwóch razy szybszy niż w przypadku urządzeń poprzedniej generacji! Dlatego ani razu nie zawiesił się podczas przerabiania zdjęć na Instagramie czy VSCO.  

Zobaczcie też wideo, gdzie zagrał główną rolę ;)