Zwiewne sukienki, luźne kombinezony, kwiaty, ogromne okulary-muchy, a i jeszcze skórzane torby ze srebrnym okręgiem. To tylko kilka rzeczy, za które kochamy Chloé pod okiem Clare Waight Keller. Dyrektor kreatywna francuskiego domu mody sprawiła, że od sześciu lat chcemy nosić się boho, niezależnie od obowiązujących trendów i pory roku. Teraz estetyka Chloé może radykalnie ulec zmianie. A to wszystko dlatego, że, Waight Keller nie przedłużyła kontraktu z marką, który wygaśnie w marcu 2017 roku. Projektantka obejmując stanowisko we francuskim domu mody, przeprowadziła się z rodziną z Londynu do Paryża. Jednak jakiś czas temu wróciła do stolicy Anglii i zmuszona była kursować między tymi dwoma miastami. Teraz chce poświecić więcej czasu dzieciom i mężowi, nie tracąc go na ciągłych podróżach.

Już zaczęły się spekulacje, kto zajmie jej miejsce. Najbardziej prawdopodobna wydaje się opcja, że będzie to Natacha Ramsay-Levi, prawa ręka Nicolasa Ghesquièra, która współpracuje z nim już ponad 10 lat, teraz jako szefowa działu projektowania Louis Vuitton. Natacha słynie z nowoczesnych, wręcz futurystycznych projektów, więc jej kolekcje dla Chloé mogą się okazać diametralnie różne od tych tworzonych przez Clare Waight Keller. Przy okazji jej kandydatury na stanowisko dyrektor kreatywnej francuskiego domu mody pojawiły się także głosy, o rzekomym odejściu Nicolasa Ghesquièra z LV. Podobno Francuz chce pracować nad własną marką. Na szczęście na razie są to tylko plotki.