Sporty zimowe to jedna z ulubionych aktywności Polek i Polaków. Uprawianie tych dyscyplin – bez względu na stopień zaawansowania – zdecydowanie wymaga odpowiedniego ubezpieczenia. Narciarze w wysokim stopniu są narażeni na różnego rodzaju urazy – czasami na tyle poważne, że wymagające interwencji chirurgicznej. Powrót do pełnej sprawności zajmuje niekiedy długie miesiące. Niestety, ryzyko na stoku zawsze istnieje i trzeba się z nim liczyć. 

Nawet ostrożna jazda nie uchroni nas przed brawurą innych narciarzy, ale i my możemy nieopatrznie wyrządzić komuś krzywdę. Brak solidnego ubezpieczenia podczas zagranicznego wyjazdu przysparza wielu problemów i generuje niemałe wydatki, które musimy ponieść z własnej kieszeni. Większość z nas ma świadomość, żę ubezpieczenie na narty to nie kaprys, ale nie zawsze wiadomo, jakimi kryteriami kierować się przy wyborze ubezpieczenia.

Masz EKUZ? Świetnie, ale to nie wystarczy!

Planując wyjazd za granicę na narty, Polacy przeważnie decydują się na wyrobienie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Wydawany bezpłatnie dokument potwierdza prawo do korzystania z opieki medycznej w wybranych krajach na preferencyjnych warunkach. Posiadanie karty przynosi szereg korzyści, ale medal ma też i drugą stronę. Są nią liczne limity dotyczące zarówno zakresu ochrony ubezpieczeniowej, jak i jej zasięgu. 

EKUZ obowiązuje tylko w krajach Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii, Norwegii, Islandii i Liechtensteinie. Uprawnia do dostępu do usług medycznych w publicznych placówkach służby zdrowia, które mają podpisaną umowę z odpowiednikiem polskiego NFZ. Pomoc udzielana jest wyłącznie w zakresie niezbędnym z medycznego punktu widzenia na tych samych zasadach, co obywatelom danego państwa. 

Kosztów wielu świadczeń EKUZ nie pokrywa, np. transportu medycznego do Polski czy planowanych wcześniej zabiegów. Za niektóre usługi trzeba ponieść częściową odpłatność. W ramach Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego nie da się ubezpieczyć bagażu i sprzętu sportowego, czy wykupić OC w życiu prywatnym, ubezpieczenia NNW (następstw nieszczęśliwych wypadków) lub sportów ekstremalnych/wysokiego ryzyka. Zakres ochrony jest niezmienny i jednakowy dla wszystkich – odnosi się jedynie do kwestii związanych z ochroną zdrowia. 

Wniosek nasuwa się zatem sam: karta nie jest w stanie zapewnić kompleksowej ochrony, której za granicą potrzebuje każdy narciarz. Dobrana pod kątem indywidualnych potrzeb polisa narciarska to najlepsze rozwiązanie.

Ubezpiecz koszty leczenia na wysoką kwotę

Istnieje wiele przesłanek przemawiających na korzyść prywatnego ubezpieczenia narciarskiego. Pierwsze skrzypce grają tutaj koszty leczenia. Za pobyt w szpitalu zagranicznym trzeba słono zapłacić, opieka ambulatoryjna czy wizyty w prywatnych gabinetach też do tanich nie należą. Bardzo drogie są ponadto usługi świadczone przez ratowników górskich, podobnie jak transport medyczny do Polski. Niejednokrotnie to wydatki idące w grube tysiące euro, stąd trzeba mieć pewność, że polisa pokryje je w całości. 

Wybierając się na piękne stoki za granicą, koszty leczenia należy ubezpieczyć na minimum 30 tys. euro w Europie i co najmniej na 60 tys. euro poza Starym Kontynentem. Wysoka suma ubezpieczenia kosztów leczenia to gwarancja korzystania z opieki medycznej za granicą za darmo. Do wysokości tej kwoty wydatki na leczenie pokrywa ubezpieczyciel.

Polisa na narty to nie tylko koszty leczenia

Polisa na narty to ubezpieczenie turystyczne poszerzone o opcje niezbędne w przypadku uprawiania sportów zimowych. Od klasycznego ubezpieczenia podróżnego różni się zakresem ochrony. Trzon solidnej polisy dla narciarza stanowi omówione już ubezpieczenie kosztów leczenia, a oprócz niego również ubezpieczenie NNW, OC w życiu prywatnym (w odniesieniu do dyscyplin sportowych nierzadko mówi się o OC sportowym), ubezpieczenie kosztów ratownictwa i transportu medycznego. 

Firmy ubezpieczeniowe proponują narciarzom szereg dodatków, przy czym najpopularniejszymi rozszerzeniami w polisie narciarskiej są ubezpieczenia: sprzętu sportowego, bagażu, sportów ekstremalnych i wysokiego ryzyka oraz chorób przewlekłych. Pamiętaj, żę każde z tych ubezpieczeń powinno opiewać na stosowną kwotę – unikniesz dzięki temu partycypowania w kosztach likwidacji szkód oraz otrzymasz wysokie odszkodowanie. 

Jak wybrać ubezpieczenie na narty? Skorzystaj z tych rad!

W gąszczu ofert łatwo się pogubić. Chcąc mieć pewność, że wybrane ubezpieczenie na narty okaże się skuteczne, warto wziąć sobie do serca poniższe wskazówki:

•    określenie kierunku wyjazdu jest istotne w kontekście sumy gwarantowanej kosztów leczenia – w Europie Zachodniej leczenie jest drogie, lecz poza Europą kosztuje jeszcze więcej,
•    stopień doświadczenia w jeździe na nartach to większe lub mniejsze ryzyko kontuzji – osobom nieposiadającym dużego doświadczenia zaleca się zakup ubezpieczenia opiewającego na wyższą sumę gwarantowaną,
•    im droższy sprzęt sportowy, na tym wyższą kwotę powinien być ubezpieczony,
•    sposób spędzania czasu poza stokiem ma duże znaczenie – osoby planujące różne aktywności typu rajd quadami czy integracyjne gry w terenie powinny sprawdzić, czy nie wymaga to dodatkowych rozszerzeń w polisie,
•    Ogólne Warunki Ubezpieczenia to dokument, z którym koniecznie trzeba się zapoznać przed podpisaniem umowy – zawiera definicje pojęć ubezpieczeniowych oraz listę zdarzeń objętych i nieobjętych ochroną ubezpieczeniową, a także określa zasady korzystania z polisy.

Ważne: towarzystwo ubezpieczeniowe nie w każdej sytuacji przejmuje odpowiedzialność za szkodę, np. umyślne uszkodzenie cudzego sprzętu czy spowodowanie wypadku na stoku pod wpływem alkoholu oznacza, że straty zrekompensujesz z własnej kieszeni. Podobnych przykładów można podać więcej – znajdziesz je w OWU.

Jak kupić najlepsze ubezpieczenie na narty? Porównaj oferty!

Polis narciarskich nie brakuje, skąd zatem wiedzieć, która jest najlepsza? To prostsze niż się wydaje – z pomocą przychodzi kalkulator ubezpieczeń turystycznych na rankomat.pl. Jest to bezpłatne narzędzie skonstruowane w formie prostego w obsłudze formularza. Wystarczy uzupełnić go wymaganymi informacjami, aby uzyskać dostęp do ofert dopasowanych do indywidualnych potrzeb. Ich ceny są zróżnicowane, np. najtańsze ubezpieczenie dla 1 osoby na tygodniowy wyjazd na narty w Austrii kosztuje ok. 26 zł.

Najtańsza opcja nie zawsze jest najlepsza – liczą się przede wszystkim zakres ochrony oraz sumy gwarantowane. Dużym plusem korzystania z kalkulatora jest możliwość zakupu polisy od ręki – formalności zajmują dosłownie kilka minut, a dokument zostaje przesłany w formie elektronicznej na podany adres mailowy. Polisy narciarskie w Polsce są jednymi z najtańszych w Europie – w porównaniu np. z kosztami leczenia za granicą sięgającymi tysięcy euro czy z kosztami zakupu solidnej jakości sprzętu narciarskiego to niewielki wydatek. Można szusować po stokach bez obaw, że w razie kłopotów zostanie się na lodzie ze stertą rachunków do opłacenia.

Dobre ubezpieczenie to „must have” każdego narciarza! 

Nieprzewidziane koszty związane z wyjazdem na narty za granicę niejednokrotnie przerastają nas finansowo. W górach zdarzają się nie tylko wypadki, ale i kradzieże sprzętu czy nagłe zachorowania. Nawet dopięty na ostatni guzik plan może się rozpaść w drobny mak wskutek rozmaitych zdarzeń losowych, na które nie mamy żadnego wpływu. Tego ryzyka nie da się wyeliminować. 

Polisy przygotowane specjalnie dla narciarzy występują w różnych wariantach – trzeba wybrać taki, który będzie nam odpowiadać pod względem zawartości i ceny. Ubezpieczenie nie jest co prawda obowiązkowe, ale wyjazd w góry bez odpowiedniej polisy to niezbyt dobry pomysł. Lepiej na własnej skórze nie przekonywać się o słuszności powiedzenia, że Polak mądry po szkodzie.