Jeziorak

"Jeziorak" z Jowitą Budnik, fot. materiały prasowe


Od dziś wreszcie wszyscy mogą iść na "Jezioraka". Głośno o tym filmie zaczęło być podczas Festiwalu w Gdyni. Za główną rolę, podkomisarz policji w prowincjonalnym miasteczku gdzieś na Mazurach, nagrodziliśmy Kryształową Gwiazdą ELLE Jowitę Budnik. Dlaczego warto zobaczyć "Jezioraka"? Bo to rzadko spotykane w Polsce czyste kino gatunkowe. I to wpisujące się w najlepsze światowe trendy: kryminałów Davida Finchera, serialu "The Killing", czy "Top of the Lake". Podkomisarz Iza Dereń, policjantka w ciąży, silniejsza i bardziej opanowana niż niejeden jej zwierzchnik, rozpoczyna śledztwo w sprawie morderstwa prostytutki. Jednocześnie musi się zmierzyć z zaginięciem narzeczonego (też policjanta) i prawdą o sobie, którą odkryje w najciemniejszych zakamarkach lokalnych legend i własnego umysłu. Skonstruowany wgłąb, niesamowicie pięknie sfotografowany, dobry kryminał.