Zmień sposób myślenia o gotowaniu


Na półce w łazience masz idealnie dopasowane do siebie produkty pielęgnacyjne, które sprawiają, że codzienne urodowe rytuały wykonujesz niemal automatycznie. W szafie również masz ubrania, które dobrze do siebie pasują i możesz je łatwo ze sobą zestawiać, więc nawet z zamkniętymi oczami jesteś w stanie dobrać je tak, by świetnie wyglądać i nie tracić połowy poranka na przymierzanie przed lustrem kolejnych zestawów. Tym samym podejściem powinnaś kierować się także w kuchni! Jeśli będziesz robić przemyślane zakupy i dobrze planować przygotowywanie posiłków, zaoszczędzisz mnóstwo czasu i wreszcie przestaniesz wyrzucać jedzenie, które się zepsuło lub zestarzało na tyle, że nie masz ochoty go jeść. Jak to zrobić? Tak jak w modzie i pielęgnacji kieruj się… trendami!

Materiały prasowe

Trend pierwszy: less waste


Niby wszyscy znają to określenie i zapewniają, że się do niego stosują w wielu dziedzinach życia, a jednak w praktyce niewielu osobom się to udaje, zwłaszcza w kuchni. Grzech pierwszy – kupowanie przypadkowych produktów,  z których trudno skomponować danie. Chociaż robienie listy zakupów wydaje się wielu osobom stratą czasu, wbrew pozorom jest dokładnie odwrotnie. Jeśli wypiszesz składniki, których potrzebujesz do ugotowania obiadów czy kolacji na kilka następnych dni, nie będziesz snuć się po sklepie i zastanawiać, czego jeszcze ci brakuje. To oznacza, że spędzisz na zakupach spożywczych mniej czasu. Kolejna sprawa – zaoszczędzisz sobie kolejnej wycieczki do sklepu, bo na przykład nie kupiłaś śmietanki, która jest niezbędna do przygotowania farszu do tarty. Najważniejsze jest jednak to, że nie kupisz przypadkowych produktów, które potem całymi tygodniami będą Ci zalegały w szafce czy lodówce, aż w końcu stracą termin ważności i je wyrzucisz. 

Przy planowaniu zakupów ważne jest także to, byś dobrze przemyślała, ile czego potrzebujesz. Najczęściej ludzie kupują za dużo chleba, który potem ląduje czerstwy w koszu. To samo dotyczy mleka, wędlin i szybko psujących się owoców. A dane, ile jedzenia wyrzucają Polacy, są dość ponure. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2020 roku, jest to ok. 5 milionów ton rocznie!    

Wszystko, co może się przydać


Ważnym elementem trendu less waste w kuchni jest przygotowywanie dań tak, by maksymalnie wykorzystać wszystkie produkty i by powstało z nich  jak najmniej odpadków. Sztandarowym przykładem takiego działania jest sos pesto - możesz zrobić go z lekko przywiędłych ziół albo z liści, których nie jesteś w stanie wykorzystać w inny sposób – nadają się do tego na przykład natka pietruszki, marchwi czy  liście rzodkiewki. Z gotowanych warzyw, które zostają po przygotowaniu bulionu, mistrzowie less waste robią pasztety, kotleciki albo zupę krem. Maksymaliści w tej dziedzinie wykorzystują nawet obierki, przetwarzając je na chipsy, ale to już sposób dla chętnych ;) 

Materiały prasowe

Trend drugi: meal prep


To rozpropagowany w Stanach Zjednoczonych sposób gotowania, który zakłada, że raz na kilka dni (np. dwa razy w tygodniu) gotujesz lub przygotowujesz półprodukty, z których będziesz mogła stworzyć dania na następne dni. Jeśli od razu przychodzi ci do głowy zupa pomidorowa, którą robi się z niedzielnego rosołu, to tak, jesteś na dobrym tropie ;) Jednak trend meal prep oznacza o wiele więcej. To idea zgodnie z którą, gotujesz urozmaicone dania, ale nie marnujesz jedzenia i oszczędzasz czas, bo nie musisz codziennie stać przy kuchni. Najłatwiej to wytłumaczyć na przykładzie. 

Kupując pierś z kurczaka (z wolnego wybiegu), dynię, sałatę rzymską, ziemniaki i cieciorkę w puszce, planujesz dania na cztery dni – z części mięsa robisz sznycle, część marynujesz w przyprawach i obsmażasz, by wykorzystać je w sałatce, np. cezara. Dynię upieczoną w kawałkach w piekarniku (równolegle na drugiej blaszce pieczesz też ziemniaki w cząstkach) wykorzystujesz do sycącej sałatki z cieciorką i ziołami, część miksujesz na zupę krem, a część zjadasz jako dodatek do drobiowych sznycli. Podpieczone ziemniaki również mogą być bazą sałatki, dodatkiem do każdego z dań lub przekąską, do której potrzebujesz na przykład humusu zrobionego z cieciorki i pieczonej dyni. Jak widzisz, wystarczy tylko kilka składników i jedna sesja w kuchni, by codziennie jeść coś innego, a dania były domowe i pyszne.

Materiały prasowe

Urządzenia, dzięki którym nie będziesz wyrzucać jedzenia 


Jeśli chcesz gotować w duchu "less waste" i "meal prep", ogromnym ułatwieniem będzie dla ciebie kilka funkcji, w które są wyposażone nowoczesne sprzęty AGD. By kupione produkty były jak najdłużej świeże, muszą być odpowiednio przechowywane. Na przykład w lodówkach Electrolux  funkcja Cooling 360° sprawia, że w całej chłodziarce jest utrzymywana stabilna temperatura i wilgotność, co wydłuża trwałość jedzenia, zwłaszcza warzyw. Doskonałym rozwiązaniem jest również szuflada NaturaFresh, w której panuje temperatura 0°C. Dzięki niej mięso i ryby są świeże o wiele dłużej i nie zmienia się ani ich smak, ani konsystencja. Osobom, które mają dużą rodzinę i kupują większe ilości jedzenia, spodoba się na pewno szuflada na warzywa MaxiBox, można do niej wygodnie schować dużą siatkę jabłek, warzyw na rosół, a nawet całego arbuza. 

Materiały prasowe

By wcześniej przygotowane jedzenie było równie smaczne jak świeżo ugotowane, ważna jest technika jego odgrzewania. Tu najlepszym rozwiązaniem, gwarantującym idealny smak potrawy, jest piekarnik parowy, który umożliwia pogrzanie jedzenia bez przesuszenia go albo nadmiernego przypieczenia. Nowe modele piekarników parowych Electrolux zawierają funkcję Regeneracja. Dzięki niej dania na bazie ryżu, makaronu, ziemniaków czy warzyw korzeniowych, które łatwo wysychają, więc stają się niesmaczne, odzyskają właściwą konsystencję i wilgotność. Funkcja Regeneracja idealnie nadaje się równieź do odświeżania pieczywa, które jest wyrzucane przez nas w ogromnych ilościach.

Piekarniki parowe to także doskonała pomoc w zdrowym gotowaniu, bo wykorzystanie pary podczas pieczenia pozwala na zachowanie większej ilości składników odżywczych, a w przypadku mięsa czy ryb ułatwia przygotowanie dań o idealnej wilgotności i soczystości. I jeszcze jeden bonus! Para skraca czas pieczenia o 20 procent, więc możesz szybciej skończyć gotowanie!