Helena Bonham Carter w obronie J.K. Rowling

"Czy przekreśla się geniuszy za ich praktyki seksualne?"- pyta otwarcie, wcielająca się w rolę Bellatrix Lestrange w adaptacjach powieści o Harrym Potterze aktorka.- "Na świecie są miliony ludzi, których byśmy wykluczyli, gdybyśmy się im uważniej przyjrzeli. Nienawidzę cancel culture. Jest w niej coś z polowania na czarownice. Myślę, że J.K. Rowling stałą się ofiarą prześladowania. Cała ta sytuacja przypomina histerię. Joanne ma prawo do własnego zdania, zwłaszcza jeśli zostało one ukształtowane bolesnymi przeżyciami. Każdy z nas doświadczył czegoś traumatycznego, dlatego powinniśmy być szczególnie delikatni odnośnie naszych osądów. Nigdy nie wiemy, przez co ktoś przechodzi. Nie wszyscy musimy się zgadzać we wszystkim, to byłoby dziwaczne i nudne. Rowling nie kierowana była agresją, po prostu mówi coś z własnego doświadczenia"- tłumaczyła w wywiadzie dla "The Times" udzielonym 26 listopada tego roku.
Getty Images
Bonham powiedziała również, że reakcje niektórych członków obsady "Harrego Pottera"(mowa o Danielu Radcliffe'a, Emmie Watson i Rupertcie Grintcie), którzy publicznie skrytykowali pisarkę, nie były według niej właściwe. "Osobiście uważam, że powinni pozwolić jej mieć własne zdanie" - powiedziała aktorka - "Myślę jednak, że są bardzo świadomi tego, iż muszą liczyć się z opiniami swoich fanów."

J.K. Rowling otrzymała groźby śmierci. W obronie autorki „Harry'ego Pottera” stanęła wytwórnia Warner Bros.

W dalszej części wywiadu dziennikarz zapytał Carter o opinię w kwestii rehabilitacji publicznego wizerunku i odwrócenia skutków cancel culture. Aktorka przywołała wówczas dwa przykłady Kevina Spacey'ego oraz Johnnego Deppa, który prywatnie jest ojcem chrzestnym jej dwójki dzieci z Timem Burtonem. "Nie sądzę, aby dostał ją ktoś taki jak Kevin Spacey - powiedziała Bonham Carter - Johnny (Depp - przyp. red.) z pewnością przez to przeszedł."

Ralph Fiennes w obronie J.K. Rowling

Wcześniej w obronie autorki powieści o Potterze wstawił się również Ralph Fiennes, wcielający się w postać Voldemorta. W swojej wypowiedzi podkreślał, że Rowling nie jest skrajnie prawicową faszystką, a jej wypowiedzi w żaden sposób nie namawiały do agresji wobec osób transpłciowych. W jego rozumieniu za wpisami na Tweeterze pisarki, kryła się prosta wiadomość „Jestem kobietą, utożsamiam się ze swoją płcią i chcę mieć możliwość, aby to powiedzieć”. Aktor zaznaczył wówczas, że każdy powinien mieć prawo do własnej opinii w szczególności, że nie jest ono raniące dla osób trzecich.