Blue Ivy Carter przyszła z Beyoncé i Jayem-Z na galę Grammy

Blue Ivy Carter ma za sobą ekscytujący wakacyjny „staż”. 12-latka dorabiała do kieszonkowego, tańcząc z mamą na scenie w trakcie trasy Renaissance.  Najstarsza córka Beyoncé i Jaya-Z nie boi się świateł reflektorów i wycelowanych w nią kamer. Chętnie towarzyszy rodzicom nie tylko na światowych tournée, ale także na rozdaniach branżowych nagród. Jako że sama ma już na koncie złoty gramofon za teledysk do „Brown Skin Girl”, nie mogło jej zabraknąć na tegorocznej gali Grammy. Wschodząca gwiazda wsparła swojego tatę podczas przemowy. Przed tłumnie zgromadzoną publicznością stanęła w sukience z eksponującym ramiona dekoltem i drapowanym dołem midi. Do kreacji godnej urodzonej elegantki dobrała niewielką torebkę i białe buty na wysokiej platformie z metką Larroudé.

Jay-Z z córką Blue Ivy Carter na gali GrammyJay-Z i Blue Ivy Carter / Kevin Winter/Getty Images

Córka Beyoncé i Jaya-z, Blue Ivy Carter, na gali GrammyBlue Ivy Carter / Kevin Winter/Getty Images

Jay-Z ostro krytykuje najważniejsze nagrody w świecie muzyki

Wbrew pozorom w stronę widowni padały nie tylko podziękowania i promienne uśmiechy. Zwycięzca pozwolił sobie na kilka gorzkich uwag pod adresem amerykańskiej Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji. Według Jaya-Z kapituła nie docenia twórczości jego żony, tak samo jak w przeszłości pobłażliwie traktowała osiągnięcia innych czarnoskórych muzyków. Nie bacząc na rekordową liczbę nagród, jakie na przestrzeni lat przypadły w udziale Beyoncé, stwierdził, że artystka wielokrotnie niesłusznie przegrała w jednej z kluczowych kategorii.

„Chcę, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Kochamy was wszystkich [...] I oczywiście jest to subiektywne, bo mówimy o muzyce, jednak... Nie chcę zawstydzać tej młodej damy, ale ma więcej statuetek Grammy niż ktokolwiek, a nigdy nie wygrała nagrody za album roku. Wszystko wskazuje więc na to, że coś tu jest nie tak. Przemyślcie to” – powiedział Jay-Z. „Część z was wróci dziś wieczorem do domu i poczuje się, jakby została okradziona. W niektórych przypadkach tak się stanie. Kiedy się denerwuję, mówię prawdę”. 

Na koniec zaapelował do kolegów i koleżanek po fachu, aby nie oceniali swojej wartości na podstawie przyznanych im tytułów, nawet jeśli jest to kusząca perspektywa. Zdaniem rapera nie ma to sensu, kiedy jury nie dostrzega wielu artystów, a faworyzuje innych. „Zapomnijcie o Grammy. Musicie pojawiać się tu do skutku, aż nie wręczą wam wszystkich wyróżnień, na jakie czujecie, że zasługujecie, dopóki nie nazwą was prezesami, geniuszami i największymi wszech czasów” – zakończył przemowę.