„Fine Line” zbiera dobre recenzje, udowadniając, że Harry Styles jest jedynym muzykiem z One Direction, który rzeczywiście robi karierę i rozwija się jako muzyka. Udało mu się nagrać świetny album, w którym słychać dobrze wykorzystanie inspiracji z muzyki, której prywatnie muzyk słucha (Fleetwood Mac, Paul McCartney, Crosby, Stills, Nash & Young, rock psychodeliczny).

Jednak Styles nie ogranicza się tylko do tego. Jak doskonale wiadomo, jest on wielbicielem mody. Muza Alessandro Michele postanowiła uczcić wydanie swojego drugiego albumu własnym pop-up store. Styles otworzył trzy sklepy tego rodzaju – w Londynie, Nowym Jorku i Los Angeles, które będą otwarte równolegle jeszcze do 19 grudnia. W tym miejscach można wziąć udział w konkursach, zobaczyć i kupić linię ubrań artysty oraz poznać świat „Eroda”, tajemniczej wyspy zaprezentowanej w teledysku „Adore You”. 

ZOBACZ TEŻ: Gucci Memoire d’une Odeur to pierwszy uniwersalny zapach włoskiej marki. Ile kosztuje?

Oczywiście najciekawsza w tym wszystkim jest limitowana kolekcja. Mamy koszulki z grafikami przypominającymi karty tarota, satynową bomberkę, torby i czapki. Pojawiają się na nich hasła jak „Treat People with Kindness”, które nawiązują do utworów z „Fine Line. To rzeczy proste w designie, co trzeba tylko pochwalić. Ich ceny wahają się między 11 a 75 funtami lub 15 a 100 dolarami.

Trzeba przyznać, że Styles i jego ekipa mają pojęcie o promocji – muzyk pojawił się przed premierą płyty m.in. w programie „Saturday Night Live” i był gospodarzem „The Late Late Show” Jamesa Cordena. Teraz wypuszczając limitowaną kolekcję udowadnia po raz kolejny, że wie, co może zadziałać na jego fanki i fanów. Zatem jeżeli ktoś akurat będzie w przeciągu następnych trzech dni w powyższych miastach, to zawsze może zajrzeć do sklepu i zobaczyć, co Styles oferuje.