Błąd nr 1: codzienne mycie...!

Aż trudno w to uwierzyć, ale okazuje się, że warto czasem pominąć prysznic. Jest nawet teoria, według której stan skóry poprawi się, gdy zrezygnujemy ze zbyt częstego aplikowania detergentów na ciało. Dzięki temu skóra będzie mogła sama się zregenerować i zatrzyma odpowiedni poziom wilgoci. Zbyt częste mycie spowoduje za to, że naskórek straci naturalne mechanizmy obronne, a to może wpłynąć także na nasz układ odpornościowy. Przejawia się to w postaci suchości, uwrażliwienia czy nawet infekcji. Na dodatek, u osób z łuszczycą czy egzemą częste prysznice mogą zaostrzyć objawy tych chorób. 

Błąd nr 2: zbyt długi prysznic

Uwielbiasz kąpać się kilkadziesiąt minut? Lepiej to zmień. A jeśli takie długie prysznice bierzesz prawie codziennie, to tym bardziej zauważysz ich negatywne efekty. Eksperci zgodnie uważają, że najlepsze są krótkie prysznice, zajmujące zaledwie kilka minut. To nie tylko oszczędność czasu, ale bariera ochronna skóry (inaczej mikrobiom) pozostanie nienaruszona.

Błąd nr 3: gorący prysznic

Parujący gorący prysznic, który daje nam poczucie sauny - kto z nas nie uwielbia takiej kąpieli? Okazuje się, że to spory błąd. Do wspomnianej sauny nie chodzimy codziennie, więc dlaczego mielibyśmy myć się w przysłowiowym wrzątku? Zwłaszcza że gorąca woda może uszkadzać komórki keratynowe, znajdujące się w zewnętrznej warstwie skóry. Poza tym wysoka temperatura wysusza skórę, powoduje zaczerwienienia, a nawet swędzenie. Może też powiększyć ilość wyprysków. 

Spokojnie, nie polecamy morsowania, ale prawdą jest, że od kilku miesięcy hitem są zimne kąpiele czy skin-icing. Ten trik zmniejsza opuchliznę i widoczność blizn, ujędrnia skórę, poprawia mikrokrążęnie, a kosmetyki typu balsamy do ciała, lepiej się wchłaniają. A to wszystko za sprawą zimnej wody. 

Błąd nr 4: tarcie skóry ręcznikiem

Pierwsze co robimy po wyjściu spod prysznica to oczywiście wytarcie ciała ręcznikiem. Jest tylko jedno "ale". Nie powinniśmy trzeć ciała, tylko je osuszać (a to spora różnica!). Pozostawienie skóry lekko wilgotnej jest dla niej korzystne - dzięki temu lepiej się wchłoną składniki produktów nawilżających. 

Błąd nr 5: mycie najpierw ciała

Najpierw myjesz ciało, a potem włosy? Tak robi chyba 90% osób. Eksperci podają, że powinno się robić odwrotnie. Powód? Niektóre szampony i odżywki jeśli nie zostaną szybko zmyte mogą podrażniać skórę, a nawet powodować wysyp trądziku. Pamiętaj, kolejność jest ważna!

Błąd nr 6: depilacja nóg rano

Nie rano, a wieczorem. To wtedy powinnyśmy depilować ciało, a zwłaszcza nogi. Czemu? Podczas snu nogi delikatnie "puchną", dzięki czemu włoski są potem mniej widoczne. Poza tym skóra ma czas na regenerację po zabiegu np. maszynką i jest po kilku godzinach bardziej gładka.

Błąd nr 7: twarda woda

Niestety nie każdy z nas ma dostęp do czystej i świetnej jakościowo wody, a wręcz przeciwnie, najczęściej w naszych kranach jest twarda woda, która wysusza włosy i skórę oraz ją uwrażliwia. A gdy to połączymy z drażniącymi składnikami w szamponach czy mydłach to w efekcie nabawimy się zaczerwienionej skóry i nie tylko. Jeśli nie jesteś w stanie zadbać o specjalny filtr zacznij unikać kosmetyków zawierających siarczany czy laurylosiarczan sodu (inaczej SLS).

Błąd nr 8: mycie twarzy pod prysznicem

Niektórzy z was chcąc zaoszczędzić czas rano, myje twarz również pod prysznicem. To jeden z najpopularniejszych błędów w pielęgnacji. Wiele produktów do mycia włosów zawiera silne środki, które podrażniają skórę twarzy, tak samo gorąca woda pod prysznicem. 

Błąd nr 9: gąbka

Roślinne gąbki (loffah lub luffa) są od kilku lat bardzo popularne. Nie dość, że są eko, to jeszcze mają za zadanie złuszczać skórę. Ale jeśli nie zadbamy o ich czystość, to możemy stworzyć domową "farmę" bakterii, od której dostaniemy np. wyprysków na całym ciele. Wystarczy ją czyścić raz w tygodniu np. mocząc w gorącej wodzie z octem. 

Dobre kosmetyki do ciała: