Jasne, przestrzenne wnętrza zabytkowej kamienicy w samym sercu Warszawy, przy ulicy Mokotowskiej. To tu, zaledwie kilkaset metrów od flagowego butiku 303 Avenue, mieści się nowa siedziba i showroom marki. –To miejsce ma być wizytówką firmy. Tu chcemy spotykać się ze stylistami i z dostawcami materiałów i organizować minipokazy dla klientek. Tu też będziemy prezentować naszą nową linię 303 Avenue Art, w której znajdą się wyjątkowe ubrania, szyte w pojedyńczych egzemplarzach –tłumaczy właścicielka marki Marzenna Niemoczyńska. Inspiracją do znalezienia nowej siedziby okazał się zeszłoroczny wyjazd do Paryża. –Zorganizowaliśmy pop up store w dzielnicy Le Marais i wynajęliśmy tam klimatyczne mieszkanie w starej kamienicy. Swoje biura mają tam najlepsze marki, m.in. Acne i Helmut Lang. Stwierdziliśmy, że musimy znaleźć podobne miejsce w Warszawie –opowiada Marzenna. – Codziennie rano spotykamy się przy kawie w kuchni i omawiamy bieżące sprawy – dodaje syn Marzenny, Maks, który zarządza firmą.

fot. Jakub Pleśniarski

Głównym celem na ten rok jest rozwój butiku online. – Mamy też klientki zza granicy: z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii. Uwielbiają nasze spódnice, sukienki i kurtki bomberki. 303 Avenue wymyka się tradycyjnemu podziałowi na sezony – dodaje Maks. – Nie sprzedajemy jednej kolekcji przez pół roku, bo nasze klientki co chwilę domagają się nowości. Dzięki mediom społecznościowym są z nami w stałym kontakcie, zgłaszają swoje uwagi i potrzeby – mówi Marzenna. To ona nadzoruje proces produkcji i najwięcej czasu spędza w pracowni. – Dzięki temu, że mamy własną szwalnię, codziennie wymysślamy nowe wzory i możemy je uszyć z dnia na dzień. W siedzibie 303 Avenue pracują też dwie krawcowe, które dokonują przeróbek ubrań z butiku i szyją na miarę. Marzenna przywiązuje ogromną wagę do unikatowych materiałów, jak kaszmir czy jedwab, które razem ze swoim zespołem wyszukuje na targach tkanin Première Vision w Paryżu. – Dbamy o piękne opakowania, torebki, koperty. Zwracamy uwagę na wykończenia, stosujemy tzw. szwy francuskie, czyli odwrócone. To wydłuża czas produkcji, ale też wyróżnia nas na rynku. Jednocześnie staramy się, żeby nasza klientka mogła ubrać się w 303 Avenue od stóp do głów. Chcemy tworzyć markę, której styl jest na tyle rozpoznawalny, że każdy wie, co w niej znajdzie – podsumowuje Marzenna Niemoczynska.

Tekst Marta Krupińska