Giambattistę Valli kojarzymy z eleganckimi sukienkami koktajlowymi i pięknymi, rzeźbiarsko udrapowanymi sukniami wieczorowymi. Jednak ostatnio styl projektanta uległ znacznej zmianie. W kolekcji na jesień pojawiły kurtki z tafty, które na wybiegu zaprezentowano w duecie z legginsami Nike. A to krok w kierunku otworzenia nowej, sportowej marki przy współpracy z najbogatszym biznesmenem we Francji François-Henri Pinault. Designer zauważył, że rynek sportowych ubrań znacznie się rozrasta. Jednak nadal brakuje na nim luksusowej i niezwykle stylowej odzieży do uprawiania różnych dyscyplin. Wiadomo już, że Giambattista Valli stworzy kolekcję dla aktywnych składającą się aż z 50-60 projektów. W asortymencie pojawią się kurtki, płaszcze, bombery, dresy i bluzy. 

"To będzie sportowa kolekcja kapsułowa, w której pokażemy inną stronę naszej luksusowej marki. Pozostaniemy jednak wierni korzeniom i utrzymamy ją w stylowej, kobiecej postaci. W nowym asortymencie chcę wykorzystać innowacyjne materiały. Wszystkie projekty będą bardzo eleganckie. Chcę, żeby marka sygnowana moim nazwiskiem rozwijała się w nowym kierunku." - zdradza Valli. 

Włoski projektant uważa, że współpraca z francuskim miliarderem otworzy przed nim nowe perspektywy. Podpisując z nim kontakt, dołączył do globalnej grupy Kering, należącej do rodziny Pinault. W jej skład wchodzi również dom aukcyjny Christie's, prestiżowe ogrody winne Château Latour czy firma jachtingowa Ponant. Sportowa kolekcja Giambattista Valli ukaże się naszym oczom po nowym roku.