Dumi, która niedawno zadebiutowała w Paryżu podczas prezentacji wiosennych kolekcji, czerpała inspirację ze swojego nigeryjskiego pochodzenia. Strój Zendayi, zainspirowany surowym, ale eleganckim ubiorem jej postaci z filmu Diuna, składał się z marszczonych szarych, oliwkowych i czarnych tkanin, podkreślonych wstawkami w stylu liny, które odzwierciedlały pustynne motywy z filmu.

Nisko osadzona czarna spódnica, obszyta karmazynową satyną i z odważnym rozcięciem na wysokości uda, emanowała jednocześnie wyrafinowaniem i nutą niepokorności, doskonale wpisując się w charakterystyczny styl Zendayi. Jej włosy były gładko związane z tyłu, a świetlisty makijaż sprawiał wrażenie jakby spędziła właśnie kilka godzin w pustynnym słońcu.

Jaime Nogales/Getty Images

Wraz z rozpoczęciem tournée prasowego "Diuny", stylizacje Zendayi zaczęły wzbudzać coraz większe poruszenie wśród fanów z niecierpliwością oczekujących premiery drugiej części filmu. Aktorka, która po raz pierwszy wcieliła się w postać Chani w filmie "Dune: Część pierwsza", zasugerowała możliwość powtórzenia swojej roli w przyszłych częściach podczas niedawnego wywiadu z Fandango.

"Czy bylibyśmy na tak? Oczywiście" - powiedziała Zendaya, zapytana o potencjalne sequele. "Za każdym razem, gdy dzwoni Denis [Villeneuve], jestem na tak. Jestem podekscytowana tym, co się stanie".

Omawiając perspektywę adaptacji "Dune Messiah" Franka Herberta, Zendaya wyraziła zarówno entuzjazm, jak i ostrożność, podkreślając złożoność materiału źródłowego i jej zaufanie do wizji Villeneuve'a. "Jest tak wiele do ogarnięcia, ale nie ma nikogo, kto miałby lepsze podejście i miłość do tego niż Denis", potwierdziła. "Wiem, że pod wieloma względami jest perfekcjonistą i nie chce dzielić się rzeczami, dopóki nie jest na to w pełni gotowy. Więc [szanuję to] i czekam, aż będzie gotowy".