Kropelki brązujące do twarzy – działanie i sposób użycia

Krople brązujące to co prawda żadna nowość, ale z pewnością produkt, którego popularność rośnie z sezonu na sezon. Dlaczego? Przede wszystkim taki kosmetyk pozwala osiągnąć efekt promiennej, wakacyjnej skóry przez cały rok i bez wystawiania jej na promienie słoneczne, które, jak wszystkie wiemy, przyspieszają proces fotostarzenia i przyczyniają się do powstawania zmarszczek. Dlatego opalona skóra jak najbardziej na tak, ale jednocześnie filtr z najwyższym możliwym filtrem. Jak więc to pogodzić? Kropelki brązujące i opalające przychodzą na ratunek. Oto najlepsze, które udało nam się przetestować przed rozpoczęciem sezonu.

Nowość od Charlotte Tilbury: Beautiful Skin Island Glow Easy Tanning Drops

Czy tego lata kultowe bronzery Charlotte Tilbury odstawimy na rzecz nowości od marki? Opalające kropelki dają wrażenie wakacyjnej, rozświetlonej skóry, którą możesz stworzyć przez cały rok. Zasada jest taka, jak we wszystkich tego typu produktach – wystarczy wymieszać kilka kropel z ulubionym kremem. Efekt jest widoczny już po 6 do 8 godzin, a utrzymuje się nawet 4 dni. Wybierać możemy spośród dwóch różnych odcieni, a tylko od nas zależy, jaki stopień "opalenia" uzyskamy:

  • 2-4 krople to efekt skóry muśniętej słońcem 
  • 5-8 kropli to złocista opalenizna
  • 9-12 kropli to głęboka, prawdziwie wakacyjna opalenizna.

kropelki opalające do twarzy Charlotte Tilbury

Kropelki brązujące do twarzy: Drunk Elephant

Viralowy produkt, który tygodniami był wykupiony, a polowała na niego niemal każda kobieta – kropelki brązujące Drunk Elephant zrobiły rewolucje w świecie kosmetyki i bynajmniej nie był to chwilowy trend. Dobra wiadomość jest taka, że już nie musisz stać po nie w kolejce, albo wyczekiwać dostawy – produkt jest już znacznie łatwiej dostępny i dostępny wyłącznie w drogeriach Sephora. 

Kropelki brązujące do twarzy, to nie to samo, co bronzer. Przede wszystkim są dostępne w jednym, uniwersalnym odcieniu, mają płynną formułę, pielęgnujące właściwości i stosuje się je na całą twarz, a nie tylko strategiczne miejsca. Chociaż często opisywane są jako produkt samoopalający, dają efekt "opalenizny", którą zmyjesz podczas demakijażu. W składzie kropelek brązujących marki Drunk Elephant znajdziemy między innymi:

  • Peptydy platynowe, które redukują linie mimiczne i zmarszczki na twarzy, dodają elastyczności i odporności, działając jak antyoksydant dla skóry
  • Chronocyklinę, która naśladuje przeciwutleniające zalety witaminy D dla bardziej młodzieńczego wyglądu skóry
  • Ekstrakt z kakao, który jest bogaty w fitoskładniki, zapewnia silne działanie przeciwstarzeniowe i łagodzące

Na potwierdzenie naszych słów dodajemy opinię z sephora.pl, która potwierdza, że to idealny produkt, jeśli chcesz nadać skórze efektu muśnięcia słońcem: 

Kocham. To już moje 2 opakowanie. Bardzo wydajne starcza na około rok codziennego używania. Nie robi plam, a cera wygląda jak muśnięta słońcem.

Kropelki brązujące do twarzy: Tarte 

W swojej ofercie podobny produkt posiada marka Tarte. Krople-serum to formuła, która nadaje skórze blask i efekt opalenizny bez narażania jej na szkodliwe promienie słoneczne. Możesz dodać je do kremu, a nawet podkładu, lub bezpośrednio zaaplikować na skórę. Formuła jest lekka i jedwabista, dzięki czemu dobrze leży na skórze i nie pozostawia smug. Składniki – glinka amazońska, witamina E i skwalan – sprawiają, że ten produkt faktycznie wpływa na poprawę jej kondycji. Producent podpowiada, jak uzyskać pożądany przez ciebie efekt:

  • efekt muśnięcia słońcem: wymieszaj 1-2 krople z kremem nawilżającym
  • wewnętrzny blask: wymieszaj 2-4 krople z podkładem
  • słoneczne wakacje: rozprowadź bezpośrednio na ciele

Bronzer: Clinique Sun-Kissed Face Gelee Complexion Multitasker

Nie kropelki, niby bronzer, ale nie do końca – dla nas jest to produkt z kategorii "pomiędzy". Polecamy go wszystkim, którzy chcą osiągnąć efekt opalonej skóry bez permanentnego działania. Oczywiście kosmetyk poznaliśmy za sprawą TikToka, na którym również stał się viralem. 

@audreynugent Sunkissed (without the sun) @Clinique sun-kissed face gelee🫶🏼 #facetanner #nomakeupmakeup #productreview #cleangirlmakeup #cleangirllook #tanningdrops #clinique ♬ XOLIZAHBEAUTY - xolizahbeauty

 Nasza rada? Wymieszaj go z ulubionym kremem, zaaplikuj na twarz i ciesz się promienną, opaloną skórą nawet w połowie marca. To produkt idealny również na cieplejszy okres – sprawdzi się na letnie dni "make-up no make-up". 

Kropelki opalające: Clarins

Wiemy, że skóra twarzy i jej wygląd to obszar, o który troszczymy się najbardziej, dlatego przychodzimy z kosmetykiem, który zapewni trwały, ale naturalny efekt opalenizny. Samoopalacze niegdyś cieszyły się złą sławą, na szczęście te czasy już minęły, a efekt, który dają opalające kropelki Clarins jest zachwycający. Skoncentrowana formuła jest niezwykle wydajna, a wymieszanie dosłownie kilku kropel z ulubionym kremem da efekt, jakbyś właśnie wróciła z wakacji. Możesz ich również używać do przedłużenia swojej już istniejącej opalenizny. Idealnym podsumowaniem tego produktu jest opinia, którą znalazłyśmy na stronie marki: 

(pol.) To jest mój ulubiony samoopalacz do twarzy. Podoba mi się, że mogę dodać go do mojego kremu nawilżającego, więc nie ma efektu wysuszenia, jak przy niektórych produktach do samoopalania. Nie ma też charakterystycznego zapachu. Mam jasną cerę i uważam, że ten produkt pomaga złagodzić wrażenie zbyt bladego wyglądu, zwłaszcza zimą.

samoopalające kropelki