Firma należąca do Stevena Spielberga, Amblin Entertainment, podpisała właśnie lukratywną umowę z platformą streamingową Netflix. Na jej mocy zrealizowane zostanie przynajmniej kilkanaście filmów, których premiera będzie miała miejsce właśnie na popularnej na całym świecie platformie. Nie ujawniono szczegółów finansowych, ale amerykańskie media przekonują, że firma Spielberga otrzyma po finalizacji umowy pokaźny przelew.

„Przeciw”, a nawet „za”!

Ciekawostką jest, że Steven Spielberg jeszcze kilka miesięcy temu wspominał, że nie podoba mu się łączenie podmiotów streamingowych oraz tradycyjnych dystrybucyjno-producenckich studiów. Przekonywał między innymi, że produkcje przygotowywane z myślą o premierze on-line nigdy nie powinny mieć możliwości walki o chociażby Oscary.

Wydaje się, że pandemia COVID-19 nieco zmieniła postrzeganie u kultowego reżysera. Nie od dziś wiadomo przecież, że to właśnie streaming generuje ogromne zyski, a wielu znanych twórców bez większego problemu zgodziło się na tworzenie swoich dzieł właśnie dla Netfliksa, HBO Max, Amazona i innych. Co miesiąc pojawiają się dane potwierdzające, że wszystkie duże platformy odnotowują wzrost użytkowników, godzin streamingu i zysków. Dla Amblin Entertainment, któremu szefuje Spielberg, może to być szansa na odbicie się po wielomiesięcznym lockdownie.

Firmy zresztą już współpracowały. Nominowany do siedmiu Oscarów film „Proces siódemki z Chicago” wyprodukowało właśnie Amblin, a miał on przecież swoja premierę wyłącznie na platformie Netflix. Firma Spielberga finansuje również film „Maetro”, w którym zagra Bradley Cooper, a który opowiada o Leonardzie Bernsteinie.

Nie na wyłączność

Warto jednocześnie nadmienić, że firma Amblin Entertainment przedłużyła nie tak dawno umowę z Universal, co oznacza, że nie będzie działała na wyłączność. Z informacji przekazanych przez amerykańskie media wynika, że firma Spielberga będzie tworzyła filmy zarówno dla jednych, jak i dla drugich – zgodnie z ustalonym i zaakceptowanym przez wszystkie strony harmonogramem. Przedłużenie umowy przez Amblin Entertainment z Universalem miało miejsce w grudniu 2020 roku.