Niektórzy na raty kupują telewizory, pralki, zestawy hi-fi. Ja kupiłam torebkę Chanel. Zapłaciłam za nią kartą kredytową, zakup rozłożyłam na raty. To była prosta kalkulacja. Torebka będzie kosztować tylko 200 zł miesięcznie. Umówmy się, to tyle ile prawie każda z nas wydaje w sieciówkach. Na neonową sukienkę z koronki albo metaliczne botki. Tanie hity sezonu, które po pół roku straszą w szafie jak wyrzut sumienia. Nie twierdzę, że nie kupuję w sieciowych sklepach. Nauczyłam się jednak robić to z głową. Torebka Chanel 2.55 naprawdę „pasuje do wszystkiego” i „nigdy nie wychodzi z mody”. Te hasła przeżyły renesans, kiedy kilka lat temu światowe rynki opanował kryzys. Wtedy gwiazdy zaczęły nałogowo kupować vintage, a redaktorki na tygodniach mody nosić minimalistyczne, krawieckie fasony. „Noszenie hitów sezonu podczas pokazów jest w złym guście” – ogłosił dziennik „Fashion Week Daily”. Wtedy też w magazynach o modzie zaczęły pojawiać się rubryki pod hasłem „tanie kupowanie”. Jednak zamiast odpowiednika z sieciówki lepiej kupić oryginał. Za rozsądną cenę. Jak to zrobić?

STRATEGIA WYPRZEDAŻY
Obiecałam sobie, że będę kupować tylko rzeczy, które nie znudzą mi się po sezonie. Dlatego kocham wyprzedaże. Jeśli coś podoba mi się nadal, mimo że już znam kolekcje na nowy sezon, to znaczy, że będzie podobać mi się znacznie dłużej. Wyprzedaże to idealny moment, by uzupełnić braki w szafie. Żeby nie popełnić błędu i nie kupić czegoś pod wpływem impulsu, warto planować. Oglądać kolekcje już na początku sezonu, przymierzać ubrania, a łowy rozpoczynać, gdy w sklepach są już 70-proc. zniżki. Moja znajoma znalazła w warszawskim VitkAcu wymarzone buty Jil Sander za 500 zł. Jeśli czegoś nie ma w sklepach, nie poddawaj się. Przeceny są przecież również w internecie. Na www.mytheresa.com czy www.net-a-porter.com dochodzą do 80 proc. Tam upolowałam swoją skórzaną kurtkę Acne za 800 zł. Wiem, że będę nosić ją latami.

WYPRZEDAŻ 365 DNI W ROKU
Nie zdążyłaś kupić czegoś na wyprzedaży? Nic straconego. Większość rzeczy prędzej czy później trafia do outletów czy do sieci TK Maxx. Dziennikarka brytyjskiego ELLE znalazła tam torebkę z aktualnej kolekcji Céline za jedną trzecią ceny (2000 zł), ja cudowne buty Marc Jacobs za 300 zł. Jeśli w twoim mieście nie ma żadnego outletu, poluj w internecie. Na najpopularniejszych stronach – www.outnet.com i www.yoox.com – znajdziesz ubrania takich marek, jak Valentino, Givenchy czy Burberry, za około 20 proc. oryginalnej ceny. Do dat kowo w internetowych outletach też są promocje i przeceny! Warto zapisać się na listę mailingową, by się dowiedzieć, kiedy dany sklep oferuje darmową wysyłkę, a kiedy daje dodatkową zniżkę 30 proc. na wybrane produkty. Outnet.com robi to prawie co weekend! Polecam także stronę www.cocosa.com, na której na zarejestrowanych czekają kilkudniowe wyprzedaże określonych marek. Ja uwielbiam ją za tygodnie z biżuterią Mawi, którą można upolować już za 100 zł. Niektórzy kupują także na aukcjach internetowych. Ja jednak za bardzo boję się podróbek. Ratuje mnie strona www.vestiairecollective.com, na której fani mody odsprzedają markowe rzeczy, a eksperci sprawdzają ich autentyczność.

PODRÓŻOWAĆ JEST BOSKO
Podróżujesz? Gdy już zwiedzisz wszystkie zabytki, zarezerwuj czas na outlety! Dobra torebka będzie lepszą pamiątką niż plastikowa wieża Eiffla. W Paryżu przy stacji metra Alésia w outletach Sonia Rykiel i Sonia by Sonia Rykiel zawsze czekają rewelacyjne buty i torebki za 100 euro. W Londynie w outlecie Burberry na Hackney zawsze wiszą trencze za 129 funtów. W outlecie Acne w Sztokholmie moja znajoma kupiła kultowy model botków Pistol za 300 zł. Ja znalazłam, wszędzie indziej wyprzedaną, koszulę z limitowanej kolekcji Acne z Lanvin. Jeśli planujesz dłuższą podróż do Londynu, Paryża, Mediolanu, Bolonii, Madrytu czy Barcelony, poświęć pół dnia na wizytę w miasteczku outletowym. Są one zwykle oddalone o pół godziny drogi od centrum miasta, a znajdują się w nich małe butiki takich marek, jak Céline, Mulberry, Marni, Valentino czy Prada. Adresy znajdziesz na stronie www.chicoutletshopping.com. Przeceny? Do 90 proc. Mój ostatni łup? Kopertówka Yves Saint Laurent za 300 zł i buty Burberry za 250. Szczęściarami są dziewczyny o stopie w rozmiarze 40. Tych butów jest najwięcej. Moja koleżanka poluje na okazje z serii „last pair”. Wężowe botki Nicole Farhi za 30 funtów czy koturny Burberry prosto z wybiegu za 40 to jedne z wielu rzeczy, które udało jej się trafić. Oczywiście nie zawsze znajdziesz coś dla siebie, ale nie kupuj na siłę. Jak mówi zasada brzytwy Ockhama, „nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę”. Idealnej szafy nie skompletujesz z dnia na dzień.

JAKOŚĆ W SIECIÓWCE
Nie oszukujmy się. W końcu każda z nas pójdzie na zakupy do centrum handlowego, bo chce poprawić sobie nastrój zakupami. Sieciówka to dobre miejsce, jeśli chcesz kupić komplet T-shirtów czy zwykłe legginsy. Albo gdy poszukujesz wymarzonego hitu sezonu, pod warunkiem że pasuje do twojego stylu ubierania się. Ja kupuję w nich rzeczy proste, które uzupełniam tymi od projektantów, zwykle kupionymi zresztą za podobną cenę. Nauczyłam się jednak dokładnie oglądać metki z informacją o tkaninie. Naprawdę nie ma po co kupować poliestrowych sukienek tylko dlatego, że kosztują 100 zł. Jednak popularne sklepy często wprowadzają linie ze szlachetnych materiałów: organicznej bawełny (H&M) czy kaszmiru (Marks & Spencer). Zwykle doskonałą jakość i ponadczasowy design znajdziemy w skandynawskiej sieci COS. Miłośnicy sieciówek oczywiście polują też na linię projektantów. Pamiętaj, że oprócz H&M (w sklepach właśnie wisi genialna kolekcja Isabel Marant!) kolekcje projektantów oferują też Topshop, Mango, Gap czy Urban Outfitters.

NAJLEPSZE ADRESY w sieci
1. Outlet kultowego sklepu Net-a-porter.com: www.outnet.com
2. Wyprzedaże i nowe kolekcje taniej przez 365 dni w roku: www.cocosa.com
3. Markowe ubrania i dodatki, sprzedawane przez fanów mody i sprawdzone przez ekspertów: www.vestiairecollective.com
Najlepsze w Polsce: Sklep Fashion Group Outlet w Fashion House Outlet w Piasecznie – znajdziesz tam marki Marella, Pennyblack i Pollini. Italian Style Outlet, ul. Łukowska 46 w Warszawie – rzeczy m.in. marek Max Mara i Sportmax.

TEKST Ina Lekiewicz