Wraz z wiekiem Martin Scorsese stał się rozrzutny. Legendami obrósł już budżet „Irlandczyka”. Po wielu perturbacjach dopiero Netflix zgodził się spełnić marzenia kultowego już przecież reżysera i wyłożył potrzebną sumę. Rzekomo wyniosła ona 160 mln dolarów. Liczba ta niekoniecznie musi jednak być zgodna z prawdą, bo koszt rósł w trakcie realizacji i w rzeczywistości mogło stanąć nawet na 250 mln dolarów. Na swój kolejny projekt twórca Taksówkarza potrzebował nieco mniej – 200 mln dolarów. Paramount nie było tym zachwycone, więc zaczęły się poszukiwania producentów wśród platform streamingowych. Padło na Apple TV+.

Dzięki temu 19 kwietnia tego roku Martin Scorsese rozpoczął produkcję „Killers of the Flower Moon”. Adaptacja książki Davida Granna znana w Polsce jako „Czas krwawego księżyca” ma opowiadać o śledztwie w sprawie morderstwa Indian Osagów, w które zaangażowany był J. Edgar Hoover. Gatunkowo film będzie kryminałem z domieszką westernu. A na ekranie zobaczymy gwiazdy, znane z poprzednich produkcji sygnowanych nazwiskiem reżysera. W celu rozpalenia wyobraźni kinomanów wystarczy wspomnieć, że będą to Leonardo DiCaprio i Robert De Niro.

Nazwiska twórców i członków obsady, jak i sama fabuła są więc bardzo obiecujące. A teraz, jakby atmosfera nie była wystarczająco gorąca, w sieci pojawiło się pierwsze zdjęcie z nadchodzącego filmu:

Zgodnie z tym co czytamy w informacji prasowej od Apple’a, zdjęcie pochodzi ze sceny przedstawiającej wczesny etap relacji Ernesta Burkharta (DiCaprio) i Indianki Mollie Kyle, granej przez Lily Gladstone. Kobieta zaprasza mężczyznę do siebie na kolację i zaczyna się między nimi rodzić romantyczna więź. W jaki sposób rozwinie się ich związek będziemy mogli przekonać się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Dokładna data premiery nie jest jednak jeszcze znana.