Fot.materiały prasowe

Ona: dziedziczka majątku ziemskiego, którym chce zarządzać. Oni: adoratorzy, którym imponuje jej charyzma i siła. Czyli historia stara jak świat, opisana i zekranizowana przynajmniej kilka razy. Ale pierwszy raz w centrum tej opowieści możemy zobaczyć Carey Mulligan, i czy ją lubimy, czy nie, musimy przyznać, że Vinterberg obsadził ją bez pudła. Nieśmiała i delikatna, a jednocześnie silna, inteligentna i pewna siebie. Do tego towarzyszący jej potencjalni absztyfikanci grają niewiele gorzej. Dlatego bez względu na poziom ochoty na historie miłosne warto zobaczyć ten aktorski popis.

P.S. W księgarniach można już znaleźć książkę Thomasa Hardy'ego "Z dala od zgiełku", która ukazała się nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia.

Z dala od zgiełku, reż. Thomas Vinterberg, 1 godz. 59 minut, premiera: 17 lipca.