Na początek mała nota dla miłośników literatury – tak, dobrze wam się wydaje – istnieje książka pod tym samym tytułem. Co więcej, dzieło Aldousa Huxleya jest doskonałym przykładem literackiej dystopii i polecamy ją szczerze. Gra nie ma z książkowym odpowiednikiem wiele wspólnego, choć tytuł wydaje się nadany nie bez powodu. Wracajmy do stołu!

„Nowy Wspaniały Świat” – o czym jest ta gra?

Każdy z graczy wciela się w przywódcę jednego z pięciu imperiów i jak łatwo się domyślić, będzie starał się, by to właśnie jego państwo przyćmiło wszystkie inne nacje. W tym celu będzie budował i rozwijał technologie, które z każdą kolejną rundą będą dawać mu coraz szersze spektrum działania.

Bardziej zaznajomieni z planszówkami gracze zaraz szybko dopytają: „czy nie jest to przypadkiem fabuła wielu futurystycznych gier?” i trudno będzie się z nimi nie zgodzić. Rzeczywiście „Nowy Wspaniały Świat” nie odkrywa zupełnie nowego pola tematycznego, co nie musi oznaczać wady. Znam wielu graczy, którzy nie zwracają większej uwagi na świat tworzony przez grę, a to na czym im zależy to sprawnie działający mechanizm.

„Nowy Wspaniały Świat” – bardzo krótki przegląd zasad

Rozgrywka składa się z czterech rund, a w każdej z nich rozegramy 3 fazy: wyboru, planowania i produkcji. W pierwszej otrzymamy do ręki 7 kart, z których metodą draftu z innymi graczami zbudujemy swoją talię do gry na rundę. Technika draftu polega na wybieraniu jednej karty i przekazywaniu reszty kolejnemu graczowi w kierunku wskazywanym przez grę. W tym momencie musimy pamiętać, że każdą z kart można wykorzystać na dwa sposoby. Będzie ona albo projektem, który postaramy się wybudować albo surowcem, który przyda nam się do wznoszenia projektów. Gdy wszystkie karty zostaną rozdane, rozpoczyna się faza planowania.

To tutaj będziemy decydować, czy karty zebrane na ręku posłużą nam jako projekt, czy surowiec. Gdy dokonamy wyboru, wszystkie karty uznane za projekt kładziemy powyżej swojej planszy gracza, a surowce zamieniamy na kostki w odpowiednich kolorach. Kostki uzyskane w ten sposób od razu możemy położyć na kartach projektów, jednak gdy raz je tam umieścimy, nie wolno ich przestawiać. Decydujcie mądrze.

Jako ostatnia rozgrywana jest faza produkcji, w której wszystkie wybudowane do tej pory projekty będę przynosić zyski w postaci surowców dla naszego imperium. Jeśli zdarzy wam się wyprodukować kostki, których nie możecie aktualnie położyć na nowych projektach, kładziecie je na swojej karcie imperium. Każde pięć takich kostek, będzie można zamienić na jedną czerwoną, która spełnia rolę jokera. 

Gra toczy się w ten sposób przez cztery rundy, po których następuje podliczenie zdobytych punktów. Osoba, która zdobyła najwięcej wygrywa. W grze dostępny jest także wariant jednoosobowy, w którym uczestnik musi zmierzyć się z jednym z 6 scenariuszy. Rozgrywka zwykle trwa mniej niż 60 minut.

„Nowy Wspaniały Świat” - co znajdziemy w pudełku?

Wykonanie to niewątpliwie zaleta gry autorstwa Frédérica Guérarda. W pudełku znajdziemy dwuczęściową planszę w kształcie strzały, 3 kafelki do układania żetonów i kostek, 150 kart rozwoju, 170 kolorowych kostek surowców, żetony symbolizujące finansistów i generałów, a także 5 kart symbolizujących imperia. Miłym dodatkiem jest także mały notesik, który bardzo porządkuje końcową punktację i minimalizuje ryzyko pominięcia punktów w rozrachunku. Karty wykonane są bardzo starannie, a przedstawione na nich ilustracje cieszą oko. Bardzo podobał mi się fakt, że w ciągu tej samej rundy mogę zdecydować o budowie skarbu Czarnobrodego, a także wznieść forum ekonomiczne. Gdyby światowa gospodarka tak działała….

Małym zaskoczeniem okazała się instrukcja, która dla początkujących graczy może być trochę chaotyczna. Całe szczęście rozgrywka nie jest bardzo skomplikowana, a tury nabierają prędkości już po pierwszych ruchach. Bardzo przyjemne w dotyku są także żetony, które zdobywamy w dowodzie uznania za nasze osiągnięcia finansowe i zbrojeniowe. Są grubsze niż standardowe i sprawiają wrażenie, że naprawdę coś znaczą. 

„Nowy Wspaniały Świat” – plusy i minusy

Plusy

  • dobre wykonanie elementów
  • ciekawe i niebanalne ilustracje kart
  • szybkość rozgrywki
  • niski próg wejścia w rozgrywkę

Minusy

  • nieco chaotyczna instrukcja
  • ograniczona interakcja między graczami
  • mało wciągający klimat

„Nowy Wspaniały Świat” – podsumowanie

Zawsze, gdy kończę pierwszą rozgrywkę w nową grę zadaje sobie to samo pytanie: „komu bym ją polecił?”. Komu poleciłbym „Nowy Wspaniały Świat”? Osobom, które nie mają większego doświadczenia w grach planszowych i lubią dynamiczną rozgrywkę. Moim zdaniem to niezły tytuł, by rozpocząć swoją przygodę z bardziej złożonymi planszówkami. Celowo używam słowa „bardziej”, bo „Nowy Wspaniały Świat” nie jest niezwykle wymagającą grą. Pozwala jednak poczuć klimat ambitniejszych tytułów, a bardzo sprawne przełożenie krótkoterminowych planów na wymierne działania przynosi satysfakcję. Planujesz, budujesz i jest. Gdyby to działało tak w rzeczywistości…

Grę do recenzji udostępniło nam wydawnictwo Fox Games. Serdecznie dziękujemy!

CZYTAJ TEŻ: Oto 5 gier kooperacyjnych, w które możesz zagrać ze znajomymi

ZOBACZ: Brakuje ci partnera do gry? Oto 5 gier planszowych, w które możesz zagrać samemu

ELLE MAN POLECA: Potrzebujesz odpoczynku od seriali? Oto 5 planszówek idealnych do gry w dwie osoby