Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podczas środowej konferencji prasowej zaznaczył, że są dwa podstawowe wymogi w kwestii ponownego funkcjonowania kin w dobie pandemii koronawirusa. Pierwszym jest wypełnienie pojemności widowni maksymalnie do 50 proc, by zachować wymogi sanitarne. Drugi to rzecz jasna obowiązek noszenia maseczek.

O ile kina studyjne jak stołeczny Muranów ruszą od 6 czerwca, to jednak Multikino, Helios i Cinema City na pewno nie otworzą się tego dnia. Przedstawiciele tych kin wystosowali na swoich stronach i mediach społecznościowych komunikaty, w których informują klientów, że będą musieli uzbroić się w cierpliwość.

„Mając na względzie bezpieczeństwo i komfort naszych pracowników oraz Wasz, kina sieci Multikino będą otwierane stopniowo w późniejszym terminie. Obecnie przygotowujemy się na Wasze ponowne przyjęcie. Nasze prace obejmują m.in.: przygotowanie zaplecza sanitarnego, który umożliwi Wam przyjemny i bezproblemowy udział w premierach filmowych” – czytamy na stronie Multikina.

Również sieć kin Helios poinformowało, że na pierwszym miejscu stawia komfort i bezpieczeństwo widzów oraz swoich pracowników, więc otworzy multipleksy w późniejszym terminie. „Czekamy na szczegółowe wytyczne sanitarne i obiecujemy, że odpowiednio przygotujemy kina na Wasz powrót. Ponadto dokładamy wszelkich starań, aby nasz repertuar był urozmaicony, tak aby każdy z Was znalazł idealny seans dla siebie” – napisano.

Na wspomniane wyżej wytyczne sanitarne czeka także Cinema City. „W chwili obecnej oczekujemy na szczegółowe wytyczne odnośnie obostrzeń w jakich kina mogą być otwarte a co najważniejsze na potwierdzenie dat nadchodzących premier filmowych, które będziemy mogli dla Was zagrać” – czytamy.

Kwestie sanitarne to jedno, ale drugim powodem przesunięcia daty otwarcia kin powyższych sieci jest problem z niepotwierdzonymi premierami filmowymi. A jak wiadomo doskonale, Multikino, Helios i Cinema City grają przede wszystkim duże, mainstreamowe rzeczy. Te z powodu pandemii koronawirusa zostały przesunięte na inne terminy.

Niby w połowie lipca ma pojawić się „Tenet” Christophera Nolana, ale zważywszy na to, że frekwencja w kinach może być słaba, to producenci zapewne także i ten film przesuną na bardziej dogodny moment. Możliwe, że na otwarcie dużych sieci kinowych w Polsce jeszcze sobie trochę poczekamy, ale wszystko zależy od tego, czy pojawi się jakikolwiek repertuar, który będzie można wyświetlać.

ZOBACZ: Koronawirus 2020: nowe zasady noszenia maseczek. Kiedy zostaną otwarte kina, teatry i siłownie?

CZYTAJ: Kiedy będą otwarte baseny i sauny?

ELLE MAN POLECA: Koronawirus 2020: Jak długo będą zamknięte lotniska w Polsce? Kiedy możesz zacząć planować wakacje?