Wiele wskazuje na to, że prezydent Francji Emmanuel Macron rozpoczyna wprowadzanie na skalę całej Francji jednego z najgłośniejszych projektów ze swojego programu wyborczego. Aplikacja „Culture Pass" ma automatycznie przyznawać młodym Francuzom kończącym 18 lat kwotę 300 euro, którą będą oni mogli wydać na szeroko rozumianą kulturę. Co istotne, pieniądze przekazywane nie będą w formie gotówkowej, a jako wirtualne bony, które będzie można wykorzystać tylko na zakup konkretnych produktów kultury.

Prezydencki program ma nie tylko pobudzać zainteresowania kulturą wśród mieszkańców Francji, ale też ułatwić powrót na właściwe tory kulturalnemu sektorowi gospodarki. Kilkanaście dni temu otwarto francuskie muzea i kina, jednak na ten moment jednocześnie może z nich korzystać zaledwie 35 proc. maksymalnej liczby gości. 

Do tej pory program był pilotażowo uruchomiony w różnych 14 regionach Francji przez okres ponad dwóch lat. Co ciekawe, pierwotnie program zakładał przekazanie młodym Francuzom kwoty 500 euro, ale po przebadaniu projektu „na żywym organizmie" zrewidowano jego założenia i zmniejszono kwotę do 300 euro. Zamiast tego 200 euro od 2022 roku ma być przekazywane w ratach nastolatkom, którzy ukończyli 15 lat. 

Warto podkreślić, że „Culture Pass" pozwala kupować nie tylko bilety do kin, teatrów i muzeów, ale też materialne produkty kultury takie jak gry komputerowe, materiały edukacyjne czy nawet abonament w serwisach streamingowych. Istnieje jednak pewne ograniczenie – serwisy te muszą być zarządzane przez francuskie spółki. Oznacza to, że zamiast Netflixa i Spotify, młodzi Francuzi będą mogli korzystać z muzycznego Deezera czy filmowego Canal Plus. Wedle informacji przekazywanych przez francuskie media do tej pory największą popularnością cieszyło się wykorzystywania wirtualnych funduszy na zakup drogich instrumentów muzycznych.