Gwiazda bez konta na Twiterrze, czy choćby na Facebooku, nie istnieje! Teraz, żeby media i fani o niej pamiętali, musi robić sobie zdjęcia przy lustrze, pisać o tym, co robi i kogo spotkała na przyjęciu. W USA triumfy święci ćwierkający serwis społecznościowy, na którym wiadomość ma jedynie 140 znaków. Modny stał się również także Instagram, dzięki któremu nasze zdjęcia wydają się ciekawsze.

Beyoncé poszła o krok dalej! Niedawno założyła konto na serwisie Tumblr.com, który dotąd opanowany był przez blogerów i artystów offowych, lub tych, którzy dopiero chcą się wybić (nie chcieliśmy użyć słowa "hipsterskich") na rynku. Wokalistka zamieściła na Tumblrze zdjęcia z ostatniej wyprawy do Francji, z głosowania w wyborach prezydenckich oraz imprezy urodzinowej. Znajdziecie je również na innych profilach artystki, ale ważny jest przecież sposób oglądania. Blog podpięto pod oficjalną stronę piosenkarki.

Zobaczcie prywatne zdjęcia Beyonce - GALERIA