Chociaż w postrzeganiu szeroko pojmowanej mody męskiej zaszły w ostatnich latach spore zmiany, to nadal co jakiś czas wybrzmiewają opinie, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Na przykład ta dotycząca butów – według niektórych ludzi facetowi po przekroczeniu pewnej granicy wieku (35, 40 lub 50 lat) nie przystoi nosić typowo sportowych butów. Nie zgadzamy się z takim postawieniem sprawy – takiemu mężczyźnie co najwyżej nie przystoi nosić brzydkich sportowych butów.
Na szczęście producenci tego typu obuwia mają w swoich ofertach modele, które powinny trafić do każdego. Oto pięć przykładów sneakersów, które naszym zdaniem mogłyby się znaleźć w szafie mężczyzny w praktycznie każdym wieku.

Adidas Stan Smith

Model Stan Smith to jeden z najbardziej ponadczasowych modeli Adidasa. Z prostej przyczyny – koncepcja całego białego buta, który ma dość zachowawczy (to nie wada!) design przemawia do klientów w praktycznie każdym wieku. Podajemy przykład Adidasa, ale wiele innych marek ma bardzo podobne modele w swojej ofercie (na przykład Nike i ich Air Force 1).

Vans Old Skool

Vans to firma kojarzona przede wszystkim z deskorolką i ogólną „młodzieżowością”. Nie oznacza to jednak, że trzeba gustować w noszeniu czapek z daszkiem i bardzo wąskich rurek, żeby dobrze wyglądać z butach od Vansa. Spora część z nich ma dość stonowaną stylistykę, dzięki czemu będzie pasować do wielu stylizacji, a jest przy tym niezwykle wygodna. Polecamy model Old Skool, który jest, cóż, taki jak się nazywa – połączenie bieli i czerni nigdy nie przestanie dobrze wyglądać.

Asics Gel Lyte III

Coś dla tych, dla których liczy się przede wszystkim wygoda (czyli właściwie dla każdego). Model Gel Lyte jest jednym z najpopularniejszych w ofercie japońskiego producenta – występuje zarówno w bardziej zachowawczych, jak i zdecydowanie odważniejszych wersjach kolorystycznych i nadaje się zarówno do biegania, jak i noszenia na co dzień. Alternatywa w podobnym klimacie? Na przykład model Classic Leather od Reeboka.

Converse Chuck Taylor All Star High

Patrząc na najpopularniejszy model w ofercie firmy Converse trudno uwierzyć, że zadebiutował na rynku niemal 100 lat temu. Co więcej – jego forma przez ten czas praktycznie w ogóle się nie zmieniła. Powstał jako but do koszykówki, ale z czasem stał się modelem bardziej lifestyle’owym, niż sportowym. Obecnie występuje w dziesiątkach, a nawet setkach wariantów. Zarówno jeśli chodzi o materiał, z którego jest wykonany (płótno, skóra, denim i inne), jak i wersje kolorystyczne (tych nie sposób wymienić).

Nike Cortez

Model, który został unieśmiertelniony na dużym ekranie – to właśnie Cortezy sprezentowała Forrestowi Gumpowi jego miłość Jenny w filmie Roberta Zemeckisa w 1994 roku. Obecnie są cenione za swój nieco vintage’owy wygląd (zadebiutowały na rynku w 1972 roku). Są dostępne w wielu wersjach kolorystycznych, ale chyba najlepiej prezentują się w bieli, przez co stanowią ciekawą alternatywę wobec wymienionych wcześniej Stan Smithów.