Magazyn „Empire” spotkał się ostatnio z Tarantino i zapytał go o postęp prac nad projektem. Reżyser wyjawił, że scenariusz napisany przez Marka L. Smitha („Zjawa”) jest już gotowy. Obecnie czeka na jego uwagi i poprawki, ale Tarantino wyznał, że nie miał ostatnio czasu, aby zabrać się za niego. To oczywiście związane jest z tym, że był ostatnio zajęty swoim nowym filmem „Pewnego razu… w Hollywood”, a teraz czeka go intensywna promocja. Dopiero po premierze będzie mógł na spokojnie usiąść do skryptu.

CZYTAJ TEŻ: Quentin Tarantino – ranking wszystkich filmów reżysera. Który tytuł jest najlepszy, a który najgorszy?

Przy okazji Tarantino potwierdził, że jeśli faktycznie wyreżyseruje „Star Treka”, to produkcja będzie miała kategorię wiekową R, co oznacza, że będzie niewskazany dla widzów poniżej 17. roku życia. Póki co nie znamy więcej szczegółów na temat tego filmu. Wiadomo jednak, że scenariusz powstał na bazie konceptu twórcy „Jackie Brown”, który sam przedstawił go studiu Paramount. Gdy wszystko pójdzie jak należy, to możemy spodziewać się najlepszego filmu „Star Trek” w historii, bowiem Tarantino jest nie tylko finezyjnym autorem, ale jak mało kto rozumie, czym jest kino gatunkowe. I na pewno może pochwalić się oryginalnym spojrzeniem na kino. 

Pewnego razu… w Hollywood”: o czym jest?

Wróćmy jeszcze do nadchodzącego filmu reżysera. Akcja rozgrywa się w Los Angeles w 1969 roku. Przygasła gwiazda Rick Dalton (Leonardo DiCaprio) i jego przyjaciel Cliff Booth (Brad Pitt) po dłuższej przerwie powracają do Miasta Aniołów, w którym próbują się odnaleźć. Od ich ostatniej wizyty w Hollywood wiele się zmieniło – wszystko za sprawą hippisowskiej kultury. Jak się okaże, sąsiadką Ricka jest aktorka Sharon Tate. Oprócz DiCaprio i Pitta w filmie występują także Margot Robbie, Burt Reynolds, Kurt Russel, Al Pacino, Luke Perry, Tim Roth, czy Michael Madsen.

Pewnego razu… w Hollywood” – kiedy premiera?

Premiera kinowa zapowiedziana jest na dzień 50. rocznicy zabójstwa Sharon Tate, czyli na 9 sierpnia 2019 roku. Film pokazano już raz podczas festiwalu w Cannes 21 maja. „Pewnego razu… w Hollywood” zebrał świetne recenzje. Dziennikarze chwalili m.i.n. sposób, w jaki Tarantino żongluje wątkami i prowadzi swoich bohaterów. Bardzo pozytywnie odebrano role Leonardo DiCaprio i Brada Pitta, w szczególności tego drugiego, który rzekomo ukradł show. To wszystko sprawia, że nie możemy się już doczekać seansu. 

CZYTAJ TEŻ: „Pewnego razu… w Hollywood” – mamy oficjalny zwiastun nowego filmu Quentina Tarantino!