O tym, skąd się biorą trendy i o tendencjach na najbliższe dziesięć lat tylko w ELLE mówi Marlena Woolford - prezes londyńskiej firmy Inspiration Trend Analysis Ltd, która pracowała w największej na świecie agencji prognozującej trendy, WGSN.

Nasza rozmowa ukazuje się w numerze poświęconym trendom. Czym one są?
MARLENA WOOLFORD Trend to ewolucja, nie rewolucja. Aby przedstawić trend w socjologii i ekonomii, rysuje się grafy, które pokazują rosnące i malejące tendencje. W modzie, nawet jeśli w witrynach sklepów dominuje jeden kolor, nie znaczy to, że nie ma innych. Ten z zeszłego sezonu też będzie, tylko w innych odcieniach lub na akcesoriach. Tak samo z prognozowaniem – to, co przewidzieliśmy sezon wcześniej, nie znika, tylko ewoluuje i po paru sezonach powstaje coś zupełnie innego.

Kto decyduje o tym, co będzie modne: spece od marketingu, prognostycy trendów (tzw. trendforecasterzy) czy trendsetterzy, którzy je kreują?
Prognostyk trendów to obserwator, który analizuje to, co dzieje się wokół nas, i wyciąga wnioski na przyszłość. Trendsetter z kolei inicjuje trendy, wyłapuje ciekawe, niszowe rzeczy i zjawiska, umie mówić o nich w sposób przystępny. Może nawet nie wiedzieć, że jest trendsetterem. Wystarczy, że ludzie, którzy go obserwują, podłapują to, co robi. I to staje się głównym trendem. Trendsetter jest już wtedy na dalszym etapie, przechodzi do kolejnego, nowego trendu. W czasach mediów społecznościowych niemal każdy może być trendsetterem.

A jak zostać prognostykiem?
Niektóre szkoły, zarówno na świecie, jak i w Polsce, np. Viamoda, oferują studia i kursy kształcące przyszłych prognostyków. Ale równie ważne jest wyczucie, intuicja, dobre oko. Warto znać historię mody, designu, interesować się światem, dużo czytać, bywać w miejscach, w których powstają trendy. Dobrze umieć wyłapywać najbardziej wpływowe źródła informacji. Dla mnie są to: „Financial Times”, „Monocle”, „Wallpaper”, „Vogue”, „Dazed Digital”, „Wired”, „Drapers”. Wchodzę na strony, które prognozują trendy: coolhunting.com, thecoolhunter.net, details.com. Przeglądam trendbooki i media społecznościowe, oglądam wirtualne konferencje na TED.com. Ciągle szukam też nowych źródeł informacji, takich jak niemiecki „Kaltblut” czy czasopisma dla skateboarderów, choćby „43 Magazine”. Ciekawe artykuły znajduję w magazynach pokładowych w samolocie. Aby nauczyć się dobrze przewidywać trendy, trzeba je obserwować przez wiele sezonów.