Zazwyczaj wygląda to tak: docieram do wymarzonego hotelu na wyczekany urlop. Padam wykończona i zasypiam natychmiast, by obudzić się o trzeciej w nocy i do rana się zastanawiać, czy na pewno odpisałam na wszystkie mejle. Też to znasz? Statystyki są bezlitosne, problemy ze spaniem dotyczą większości z nas. Dużą rolę odegrał tu koronawirus,  który atakował komórki układu nerwowego. Do dziś większość osób po COVID-19 ma problem z przewlekłym zmęczeniem, nie może spać, a nawet miewa nawracające koszmary senne

Bajkowa kołysanka
Kiedy znalazłam się w hotelu Novotel Praha (notabene położonym świetnie, tuż przy słynnym pl. Wacława) w recepcji dostałam informację o darmowym dostępie do aplikacji Calm. Ten autorski projekt został stworzony wspólnie z siecią hoteli Novotel. Wystarczy zeskanować kod QR, by otrzymać wersję Calm Mini, która oferuje medytacje, muzykę i opowieści do snu (calm.com/novotel). To szansa, żeby się przekonać, czy technologia może być naszą przyjaciółką. Co dokładnie możesz znaleźć w Calm? To niezwykła przestrzeń z programami do medytacji, opowieściami do snu (także bajki dla dzieci), ćwiczeniami oddechowymi, praktykami ruchowymi, muzyką, a także pejzażami dźwiękowymi (w Pradze uzależniłam się od opcji „Paryż w deszczu!”). Od ciebie zależy, jak długo chcesz medytować – mnie spodobała się wersja The Daily Calm, która zajmuje 10 minut dziennie. Mój pobyt w stolicy Czech był za krótki na eksplorację wszystkiego, ale doceniam, że praktyki uważności i medytacji są przygotowane zarówno dla początkujących i kompletnie zagubionych w tym temacie, jak i dla doświadczonych osób. Kilka wieczorów wystarczyło, bym pokochała cykl „Sen, czyli opowieści i dźwięki pomagające totalnie się odprężyć” oraz trochę lepiej zrozumiała własny umysł i ciało. Bardzo ciekawą opcją jest część poświęcona oddechowi – według mnie są tu niesamowite techniki pomagające się skupić, uświadomić sobie cały proces oddechu i to, jak na niego reagujemy (sprawdź wersję „Oddychaj bąbelkami”). 10 minut dziennie z Calm to nie jest dużo, biorąc pod uwagę, że poczułam się spokojniej, po prostu lepiej. Obsesyjnie słuchałam też opowieści „Zmierzch” czytanej przez Evę Green (ten głos!). Zasypiałam przy niej sama nie wiem kiedy i śniło mi się pięknie. Dzięki niej mój pobyt w Pradze był jeszcze bardziej magiczny.

Inne aplikacje wyciszające:

anxietycanada.com – dopasowana do różnych lęków, np. problemów z przebywaniem wśród nieznajomych
breethe.com – genialna, kiedy nie możesz zasnąć,
reflectly.app – wirtualny dziennik, który pomaga zrozumieć i poczuć… siebie.